National Cyber Range zaprojektowany został tak, by jak najlepiej odwzorowywać rzeczywistą architekturę Internetu. Z informacji podanych przez agencję prasową Reuters wynika, że Amerykanie chcą symulować w NCR ataki na swoją infrastrukturę informatyczną i testować różne metody przeciwdziałania takim operacjom.

Tworzeniem cyberpoligonu zajmą się inżynierowie z koncernu Lockheed Martin, który otrzymał na ten cel grant z Defense Advanced Research Projects Agency (DARPA) w wysokości blisko 31 mln USD oraz naukowcy z Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory (grant w wysokości 24,7 mln USD). Obie instytucje przygotowują własną wizję National Cyber Range, a przedstawiciele Departamentu Obrony wybiorą, która z nich będzie realizowana.

Zobacz również:

• Konflikt pomiędzy Izraelem a Hamasem rozszerza się na cyberprzestrzeń
• TikTok kontratakuje

Z lakonicznego opisu dostarczonego przez DARPA wynika, że National Cyber Range ma doskonale imitować różne aspekty Internetu - zarówno tego "cywilnego", jak i sieci korporacyjnych, rządowych i militarnych. W NCR uwzględniono również "aspekt ludzki", czyli zachowania anonimowej masy internautów.

DARPA zamierza za pomocą wirtualnego poligonu symulować zarówno przebieg operacji ofensywnych, jak i defensywnych. Wiadomo też, że NCR ma umożliwiać jednoczesne przeprowadzanie wielu testów, i to tak, by przebieg jednego nie wpływał na wyniki innych.

Wedle nieoficjalnych informacji obie instytucje zaangażowane w tworzenie National Cyber Range powinny już mieć gotowe swoje projekty wirtualnego poligonu. Teraz zostaną one przedstawione zleceniodawcy - a ten wybierze jeden i zleci jego realizację.