Amazon pozwie ponad 10 000 grup na Facebooku, w tym jedną o nazwie "Amazon Product Review", która ma ponad 43 000 członków. Fałszywe recenzje stają się coraz większym problemem dla giganta e-commerce, ponieważ jego platforma bardzo się rozrosła i zgromadziła miliony sprzedawców. A wiadomo - każdy chce, by jego produkty miały tylko 5 gwiazdek.

W swoim pozwie Amazon oskarża administratorów grup facebookowych o nakłanianie do recenzowania produktów w zamian za pieniądze lub "darmowe próbki". Często jest też tak, że grupy oferują zwrot pieniędzy lub inną płatność kupującym, którzy chcą zostawiać fałszywe recenzje na platformie. A recenzje dotyczą niemal wszystkiego - od statywów do aparatów foto po samochodowe zestawy stereo.

Zobacz również:

• Amazon dostał wreszcie zgodę na wystrzelenie w kosmos internetowych satelitów
• Ta firma oskarża Facebooka o przywłaszczenie sobie jej nazwy
• Prezes przeglądarki Vivaldi ma pomysł na reklamy w sieci

Firma podaje, że jedna z grup, o nazwie Amazon Variified Buyer & Seller, miała ponad 2500 członków, a jej administratorzy rzekomo szukali autorów fałszywych recenzji i oferowali 10 dol. za jedną tego typu opinię. Do sądu trafiły nawet zrzuty ekranowe z Facebooka, którymi posłużył się Amazon.

Meta, właściciel Facebooka, zlikwidowała już co najmniej połowę z 10 000 grup zgłoszonych przez Amazona i nadal prowadzi działania, by zwalczać takie oszustwa internetowe.

Amazon oferuje firmom na sprzedaż produktów na swojej platformie, jednak wygląda na to, że wiele takich firm prowadzi "marketing" właśnie w taki sposób, że kupuje fałszywe recenzje z udziałem pośredników działających w social mediach. Jednocześnie platforma generuje dla Amazona ponad połowę sprzedaży e-commerce i pomaga gigantowi osiągać rekordowe przychody. Problem w tym, że najbardziej cierpią klienci, bo często kupują produkty kierując się opiniami innych. I potem następuje rozczarowanie, że produkt oceniany na np. 5 gwiazdek przez 100 osób jest tak naprawdę kiepskiej jakości i nie spełnia oczekiwań.

Na razie nie jest jasne jak Amazon poznał tożsamość poszczególnych osób, jak konkretnie Facebook doprowadził do zamknięcia wielu grup, oraz w jaki sposób Amazon będzie oczekiwał zwrotu "nieuczciwie uzyskanych zysków z pośredniczenia w fałszywych recenzjach" (zgodnie ze skargą). Gigant e-commerce zdradził tylko, że ma wewnętrzne zespoły, które potrafią wyłapywać fałszywe recenzje i współpracują one z Facebookiem, by zamykać odpowiednie grupy. Ciągle jednak pojawiają się nowe grupy, które oferują to samo: płacenie za oszukańcze opinie o produktach.