Alicia Keys rozsiewała wirusy

Strona MySpace amerykańskiej wokalistki Alicii Keys (a także kilku innych muzyków) stała się ostatnio celem ataku cyberprzestępców. Zdołali oni umieścić na niej program automatycznie infekujący komputery internautów złośliwym oprogramowaniem

Poinformowała o tym firma Exploit Prevention Labs, oferująca m.in. program o nazwie LinkScanner, ostrzegający internautę o tym, że strona, którą zamierza odwiedzić, może zawierać niebezpieczny kod. Do firmy od kilku dni docierały informacje od użytkowników LinkScannera, którzy donosili, że aplikacja blokuje im dostęp do stron Alicii Keys w serwisie społecznościowym MySpace (zgłoszenia dotyczyły także dwóch innych stron, należących do szkockiego i francuskiego zespołu - ich nazw nie podano).

Specjaliści z Exploit Prevention Labs postanowili więc bliżej przyjrzeć się tej stronie. Okazało się, że została ona zhakowana - "napastnik" umieścił na niej exploita, który podczas wyświetlenia witryny próbował zainfekować system operacyjny poprzez niezałataną lukę w przeglądarce internetowej (nie podano o jaką przeglądarkę chodzi - wiadomo jednak, że exploit korzysta z błędu, na który jest już stosowany patch).

Roger Thompson z EPS tłumaczy, że jeśli ten mechanizm zainstalowania złośliwego oprogramowania nie zadziałał, to użytkownikowi wyświetlany był komunikat z informację o problemie dotyczącym treści wideo i propozycją zainstalowania dodatkowego kodeka. Oczywiście, zamiast kodeka instalowane było złośliwe oprogramowanie.

Ale to nie wszystko - był też i trzeci sposób na zainstalowanie "szkodnika". Jeśli użytkownik kliknał na stronie gdziekolwiek poza którymś z odnośników (choćby przypadkiem), przeglądarka była natychmiast przekierowywana na pewną chińską stronę, która również usiłowała zainfekować system malware'em.

Przedstawiciel EPL mówi, że "napastnik" (lub napastnicy) z całą pewnością zdołał sforsować zabezpieczenia MySpace - "To na pewno nie jest kwestia przechwycenia przez przestępców hasła i loginu do profilu artystki - problem wydaje się leżeć po stronie operatora serwisu" - mówi Thompson.

Rzecznik MySpace potwierdził, że taki problem zaistniał i zapewnił, że został on już rozwiązany.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200