Przychodzę w dobrym momencie
- Krzysztof Frydrychowicz,
- 24.02.2006, godz. 18:24
Z Dariuszem Chwiejczakiem, nowym wiceprezesem Computerlandu rozmawia Krzysztof Frydrychowicz.
Ta nominacja była dla mnie i dla wielu osób w branży sporym zaskoczeniem. Mało kto chyba spodziewał się zobaczyć Pana w polskiej spółce...
Przyznam, że też byłem zaskoczony kiedy Tomek Sielicki i Michał Danielewski złożyli mi tę propozycję. Nie musieli mnie jednak długo namawiać.
Czym Pana przekonali?
Firma jest w pasjonującym momencie rozwoju, stara się odświeżyć swój wizerunek. Jestem tu m.in. po to, żeby wesprzeć reorganizację. Z mojej perspektywy trafiam do Computerlandu w najlepszym momencie. Spółka ma ciekawą ofertę, wartościowych ludzi, dobrze adresuje rynki sektorowe, słowem wszystko czego potrzeba by odnosić sukcesy. Tę energię trzeba tylko wyzwolić.
To ciekawsze zajęcie niż praca w zagranicznej korporacji?
Zupełnie inne, tak jak inna jest skala biznesu. Cisco działa przez partnerów. Chcę w jeszcze większym stopniu powalczyć na pierwszej linii frontu, a praca w Computerlandzie mi to gwarantuje.
Czym konkretnie będzie się Pan zajmować?
Będę odpowiadać za wynik sprzedaży w całej Grupie, składającej się z kilkunastu spółek w Polsce i trzech zagranicą.
Czy będzie Pan osobiście angażować się w sprzedaż projektów?
W największe czy też strategiczne projekty muszę być zaangażowany ja, tak zresztą jak cała firma. Na co dzień o sprzedaż troszczą się dyrektorzy poszczególnych sektorów m.in. energetycznego, finansowego, telekomunikacyjnego. Moim zadaniem jest synchronizacja wszystkich zespołów, ustalenie zasad współpracy z innymi partnerami na rynku, a na koniec dnia odpowiedzialność za skonsolidowany wynik.
Co wniesie Pan do Computerlandu?
Znam rynek informatyczny, mam doświadczenie we współpracy z klientami, bo tym się zajmowałem przez kilkanaście lat. W mojej karierze zbudowałem kilka dobrze funkcjonujących i skutecznych zespołów sprzedaży. Umiem pracować w zespole i wiem jak organizować jego pracę.
Wydaje mi się, że dla Computerlandu cenna będzie moja znajomość specyfiki dużych korporacji z Krzemowej Doliny. Chociaż by w kontekście konsolidacji Grupy, w czym mam aktywnie uczestniczyć. Mam wiedzę na temat procesów konsolidacyjnych, bo proszę pamiętać, że w ostatnich latach Cisco przejęło ok. 100 spółek. Przez dziesięć lat miałem okazję przyglądać się temu z bliska.
Karierę w branży informatycznej rozpoczął od sprzedaży komputerów Apple. Najpierw w latach 1992 - 94 był szefem sprzedaży w MadLand Apple Center, a przez następne dwa lata był dyrektorem sprzedaży w Apple Computer IMC Poland.
W 1996 r. rozpoczął pracę w Cisco Systems Poland. Początkowo odpowiadał za sektor bankowo-finansowy, następnie przez dwa lata był dyrektorem sprzedaży odpowiedzialnym za sektory finansów, użyteczności publicznej i administrację. Przez ostatnie pięć lat był dyrektorem generalnym Cisco w Polsce. Bezpośrednio nadzorował sprzedaż i marketing. 15 lutego br. zapowiedział odejście z Cisco.
***
CZYTAJ TAKŻE:
Dariusz Chwiejczak wiceprezesem ComputerLandu
Dariusz Chwiejczak odchodzi z Cisco
Paweł Malak, nowy szef Cisco: Jestem na okresie próbnym