Tańsza zagranica
- Andrzej Maciejewski,
- 28.04.2004, godz. 14:40
Podczas dorocznego zjazdu akcjonariuszy IBM, pracownicy koncernu zorganizowali pikietę w proteście przeciw polityce przenoszenia miejsc pracy poza granicę Stanów Zjednoczonych. Proces offshoringu etatów urósł w USA do rangi problemu o randze politycznej w trwającej tam kampanii wyborczej.
Podczas zjazdu szef IBM Sam Palmisano ogłosił, że zarząd spółki zaaprobował podniesienie dywidendy o 12,5 proc. Bronił także planów koncernu dotyczących przenoszenia miejsc pracy za granicę. IBM jest firmą globalna i musi poszukiwać specjalistów na całym świecie - argumentował Palmisano. Przypomniał, że spółka przeznaczyła na początek 25 mln USD na specjalny fundusz, który pomoże pracownikom IBM dokonać niezbędnego przekwalifikowania się w obliczu możliwości utraty pracy. Wygląda na to, że Palmisano nie zrezygnuje ze swych zamiarów i będzie poszukiwał nowych pracowników m.in. w Indiach i Chinach. Swój ostry sprzeciw wyraża Organizacja Alliance@IBM skupia obecnie ok. 6 tys. osób zatrudnionych w koncernie.
Jak informowaliśmy wcześniej, według firmy Forrester Research, do 2015 roku około 3,3 mln miejsc pracy może trafić poza Stany Zjednoczone, z czego milion stanowić będą stanowiska w branży IT.