Facebook szuka nowych źródeł zysku

Debiut giełdowy najpopularniejszego portalu społecznościowego mocno rozczarował inwestorów. Jedną z możliwości uspokojenia akcjonariuszy jest sięgnięcie po dochody z szybko rozwijającego się rynku usług i aplikacji mobilnych. Eksperci przekonują jednak, że Facebook wciąż nie wie, jak czerpać zyski z tego segmentu, a pośpiech może zagrozić bezpieczeństwu danych milionów użytkowników.

Z Facebooka korzysta już ponad 900 milionów osób z całego świata. W liczbie użytkowników portal ustępuje jedynie wyszukiwarce Google. Analitycy zwracają jednak uwagę, że od czasu swej największej popularności model funkcjonowania Facebooka nie uległ znaczącym zmianom. Nadal jest on oparty na przywiązaniu do klasycznych metod komunikacji z użytkownikiem (komputery biurkowe, laptopy).

W szeroko pojętym segmencie IT zachodzą tymczasem wielkie zmiany. Coraz więcej osób chce korzystać z usług internetowych za pomocą tabletów, smartfonów czy zwykłych telefonów komórkowych. Według Tripa Chowdhry’ego z firmy Global Equities Research brak innowacji w Facebooku wcale nie wynika z faktu niedoceniania potencjału rynku aplikacji mobilnych przez Marka Zuckerberga i kadrę zarządzającą koncernem. Po prostu nie mają oni jasnej strategii biznesowego wykorzystania nowych możliwości.

Zobacz również:

  • Wyjaśniamy czym jest SD-WAN i jakie są zalety tego rozwiązania

Polecamy Facebook zdradza sekrety udanego centrum danych

"Facebook już od dawna powinien mieć opracowany, a obecnie realizowany plan rozwoju usług mobilnych." - przekonuje Chowdhry. Dla koncernu, który wszedł na giełdę i w ciągu krótkiego czasu jego wartość zmalała o miliardy dolarów takie opóźnienia są niedopuszczalne.

Mobilne inwestycje powodem do zmartwienia

Konieczność uspokojenia akcjonariuszy i presja osiągania lepszych wyników może prowadzić do chaotycznych, nieprzemyślanych działań. Można spodziewać się kolejnych informacji o planach przejęcia spółek, których produkty jeszcze bardziej zintegrowałaby internautów z Facebookiem i zachęciły reklamodawców do większej aktywności.

Polecamy Google Drive uwypukla słabe strony publicznych chmur obliczeniowych

Dużo mówi się o chęci zakupu przeglądarki Opera. W kwietniu br. za miliard dolarów Facebook przejął Instagram. Wielu analityków do tej pory nie rozumie, dlaczego zarząd Facebooka zapłacił tak gigantyczne pieniądze za niewielką spółkę. Podobne, nerwowe ruchy mogą być w przyszłości trudne do wytłumaczenia dla bardzo pragmatycznych akcjonariuszy.

Chowdhry prognozuje, że prawdziwy problem (tym razem dla samych użytkowników) może pojawić się, gdy Facebook będzie chciał wejść do świata płatności mobilnych. Według analityka segment ten ma znaczny potencjał rozwoju, szacowany na wiele miliardów dolarów. Dla internetowego giganta zakup spółki specjalizującej się w tworzeniu aplikacji do obsługiwania mobilnych płatności nie będzie problemem.

Polecamy Rozstanie z Javą nie będzie proste

Specjalista Global Equities Research obawia się kłopotów z zapewnieniem odpowiedniego stopnia zabezpieczeń dla takich transakcji. Przypomnijmy, że w 2010 r. Facebook został przyłapany na tym, że przekazuje dane swoich użytkowników producentom aplikacji, udostępnianych przez portal społecznościowy.

Budowa otwartej platformy dobrym pomysłem

Choć Opera Mini jest bardzo dobrą przeglądarką internetową dla urządzeń mobilnych, to jej udziały rynkowe są niewielkie. Być może, zamiast wydawania kolejnego miliarda dolarów na zakup firmy Opera, warto byłoby zainwestować we własną, otwartą platformę.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200