Microsoft Internship - rusza kolejna edycja wakacyjnych praktyk w Redmond

Microsoft od wielu lat prowadzi program letnich praktyk studenckich. Co roku firma udostępnia kilkadziesiąt miejsc w zespołach roboczych. Udział w praktykach ma być szansą na poszerzenie wiedzy z zakresu nowych technologii, poznania firmy Microsoft od podszewki i pracy z najlepszymi programistami na świecie.

W minione wakacje w gronie praktykantów w Redmond znalazło się aż 16 polskich studentów. Podjęli oni pracę m.in. na stanowiskach Software Design Engineer oraz Software Design Engineer In Test. Przykładowo Karol Kaczmarek z Politechniki Poznańskiej został zatrudniony jako Software Developer Engineer in Test w dziale Server & Tools Business. "Częścią moich obowiązków było sprawdzanie różnorodnych rozwiązań i dostępnych technologii pod kątem rozwiązania przedstawionego problemu, wybranie najbardziej odpowiednich oraz implementacja pierwszej wersji projektu" - opisuje Karol Kaczmarek.

Dziś (25 października) rusza kolejna edycja projektu. Praktyki w siedzibie Microsoft stanowić mają wyróżnienie dla najlepszych studentów wydziałów informatycznych na całym świecie. Stażyści są wyłaniani podczas wieloetapowego procesu rekrutacji, który gwarantuje, że do Redmond trafiają najbardziej utalentowani młodzi informatycy. Polacy już od wielu lat stanowią wśród nich widoczną grupę. W latach 2010-2011 aż 33% studentów uczestniczący w wakacyjnych praktykach w Microsoft pochodziło z Polski. Microsoft pokrywa ich koszty przelotu, pobytu, wynagrodzenie i inne atrakcje.

Proces typowania kandydatów jest bardzo precyzyjny. W tym roku do uczelni, z których rekrutowani są kandydaci dołączył Uniwersytet Jagielloński, który - obok Uniwersytetu Warszawskiego oraz Politechniki Poznańskiej - znajdzie się wśród partnerów Microsoft Internship, takich jak Oxford University, Cambridge University, Uniwersytet w Karlsruhe, Politechnika Monachijska, czy Instytut Technologiczny w Zurychu.

Rekrutacja przebiega dwutorowo, a każda ze ścieżek ma kilka stopni. "W klasycznej ścieżce rekrutacji, w pierwszym etapie wydziały polskich uczelni wyższych nominują po kilku kandydatów wśród najlepszych studentów. Na początku roku prośba o nominację, z dokładnym opisem wymogów stawianych studentom, jest rozsyłana przez nas do uczelni, a konkretnie do dziekanów i opiekunów kół naukowych pracujących w ramach ich wydziałów. Władze uczelni przesyłają życiorysy nominowanych studentów do polskiego oddziału Microsoft, po czym są one weryfikowane w Redmond" - opisuje Dariusz Piotrowski z polskiego biura Microsoft.

Tam odbywa się drugi etap rekrutacji, w wyniku którego wybranym kandydatom zostaje wysłana ankieta, z prośbą o odpowiedzenie na kilka pytań związanych z technologią i zainteresowaniami. Tych, którzy się zakwalifikują czeka rozmowa telefoniczna, podczas której sprawdzana jest komunikatywność kandydata w języku angielskim, obowiązującym podczas praktyk. W trakcie rozmowy weryfikowana jest także autentyczność odpowiedzi z poprzedniego etapu i omawiane poszczególne punkty życiorysu. Wybrani kandydaci odbywają następnie rozmowy z przedstawicielami Microsoft w Redmond. W połowie marca każdego roku wyłaniani zostają studenci otrzymujący propozycję praktyk.

Druga ścieżka rekrutacji pozwala studentom na samodzielne aplikowanie o praktyki. Może wziąć w niej udział każdy student kierunku powiązanego z nowymi technologiami z dowolnej uczelni w Polsce, zapisując się poprzez stronę internetową Microsoft Internship.

Wypełnione CV (Curriculum Vitae) studentów przechodzą weryfikację, po czym wybrane osoby zapraszane są na rozmowy na uczelnie trzech miast - do Poznania, Krakowa lub Warszawy. Dalsza część rekrutacji przebiega podobnie jak w przypadku zgłoszenia przez uniwersytet. "Najciekawsze były rozmowy w Londynie. Rozwiązywaliśmy tam zadania - nie tylko stricte programistyczne. Pracownicy Microsoft pytali nas o nasze spostrzeżenia dotyczące m.in. testowania oprogramowania. Mieliśmy również okazję porozmawiać na tematy związane z nowoczesnymi technologiami i narzędziami stosowanymi przez programistów. Głównym celem wszystkich rozmów - jak dziś sądzę - było sprawdzenie, czy potrafimy myśleć szeroko, dostrzegając w najmniejszych i bardzo prostych elementach logiczne powiązania" - wyjaśnia Marcin Jamro z Politechniki Rzeszowskiej, który wrócił niedawno z drugich już praktyk w Redmond.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200