Licencja GPL przed sądem

Przed niemieckim sądem rozstrzygnie się kwestia legalności ingerencji w oprogramowanie routerów itp. urządzeń wyposażanych fabrycznie w specjalizowaną dystrybucję Linuksa.

Niemiecka firma AVM (znana z produksji routerów Fritz!Box), pozwała Cybits, producenta oprogramowania chroniącego dzieci przed niewłaściwymi stronami www. Sprawa dotyczy naruszenia, zdaniem AVM, praw autorskich, przez sprzedaż oprogramowania, które usuwa zmiany w jądrze Linuksa, wprowadzone przez producenta routerów.

Celem działań AVM jest powstrzymanie firmy Cybits od jakichkolwiek zmian oprogramowania firmware zainstalowanego w routerach FritzBox, w tym wspomnianego Linuksa.

Zobacz również:

  • System MS-DOS wrócił po latach w postaci open source
  • Google udostępnia AI Gemma dla developerów

Sprawa może wywołać rewolucję w świecie bezpłatnego oprogramowania, jako że obie te firmy korzystają z objętego licencją GPL (General Public License) jądra systemu Linux. Jądro pośredniczy między aplikacjami a zasobami sprzętowymi, do których potrzebują one dostępu. Aby oprogramowanie filtrujące ruch firmy Cybits działało, potrzebuje ona zmodyfikować nieco kod jądra, usuwając zmiany wprowadzone do niego przez AVM. Zdaniem AVM zmiany te naruszają jej prawa autorskie.

Zdaniem stronników open-source ta sprawa ma dużo szerszy wymiar i może stanowić zagrożenie dla licencji GPL. Licencja ta pozwala każdemu na używanie, analizę, udostępnianie i poprawianie objętego nią oprogramowania , nakładając jednocześnie obowiązek udostępnienia swojej zmodyfikowanej wersji na tych samych prawach. Zgodnie z gpl-violations.org - projektem powołanym do monitorowania korzystania z licencji GPL, AVM nie powinna więc powstrzymywać kogokolwiek od modyfikacji jądra Linuksa, nawet w wyprodukowanych przez nią routerach.

W takim właśnie tonie wypowiedział się Till Jaeger, współzałożyciel Institute for Legal Aspects of Free & Open Source Software. "Paradoksalnie, przez zabranianie innym korzystania gwarantowanego przez GPL prawa do modyfikacji kodu, AVM sama narusza prawa licencyjne. Co za tym idzie, nie mają żadnych praw do dystrybucji tego oprogramowania".

Harald Welte, założyciel gpl-violations.org a zarazem właściciel praw autorskich do kilku fragmentów jądra systemu Linux dodaje: "Zdecydowałem się ofiarować mój wkład w rozwój jądra Linuksa w ramach licencji GPL i pozwolić innym czerpać korzyści z mojej pracy. Nie mam nic przeciwko temu by firmy zarabiały mnóstwo pieniędzy dystrybuując oprogramowanie napisane przeze mnie i tysiące takich jak ja. Jednak oczekuję, że dystrybuując nasze oprogramowanie przekażą dalej takie same prawa jakie otrzymali ode mnie".

Zdaniem stronników open-source ewentualne zwycięstwo AVM przed sądem może wywołać spore zamieszanie na rynku takich urządzeń jak telefony komórkowe, sprzęt sieciowy czy inne produkty oparte na Linuksie . Mogłoby to stworzyć precedens dający producentom tych urządzeń szansę blokowania ingerencji w ich oprogramowanie innych dostawców,mimo że modyfikacje takie są jak najbardziej zgodne z licencją GPL.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200