Ile zapłacimy za LTE?

Zaangażowanie największych światowych dostawców w rozwój technologii sieci komórkowych 3,9G (Long Term Evolution) przyniosło skutek. Za szwedzkim przykładem (TeliaSonera, komercyjne wdrożenie LTE) podążają Stany Zjednoczone Ameryki, Japonia, kraje zachodniej Europy oraz... Polska. Operatorzy, którzy zainwestowali w nowe rozwiązanie pracują obecnie nad optymalnym modelem pobierania opłat za mobilny transfer danych.

Najważniejszą, sporną kwestią jest decyzja o wprowadzeniu opłat za ilość przesłanych danych, co bardzo dobrze znane jest wszystkim obecnym użytkownikom mobilnego internetu. W przypadku Long Term Evolution ograniczenia ilościowe stają się problematyczne, głównie ze względu na to, jakie możliwości oferuje nowa technologia. Testerzy przeprowadzający próby działania realnej sieci LTE (Verizon, USA) uzyskali średnie przepływności na poziomie 21 Mb/s (przy praktycznie zerowym natężeniu ruchu ze strony innych użytkowników). Choć wartość ta i tak jest niemal pięciokrotnie mniejsza od kojarzonych często z LTE 100 Mb/s (download), to jednak w zupełności wystarczy, by w mniej niż godzinę dojść do limitu 5 GB. Taki pułap jest natomiast brany pod uwagę przez wielu operatorów, jako podstawa miesięcznego abonamentu.

Przedstawiciele Verizon Wireless przyznają, że przepływności w komercyjnie działającej sieci będą oscylować wokół 5-12 Mb/s, ale dla osób, które zaczną intensywnie eksplorować zasoby internetu, może to również oznaczać konieczność dokupienia dodatkowych gigabajtów.

Zobacz również:

  • Wyjaśniamy czym jest SD-WAN i jakie są zalety tego rozwiązania

Pod koniec ubiegłego miesiąca swoje modele opłat za połączenia w sieciach LTE ogłosiły: Verizon Wireless (USA), Vodafone (Niemcy), Telenor i Tele2 (Szwecja), NTT DoCoMo (Japonia). Średni koszt miesięcznego abonamentu wyniósł 80 USD i dotyczy usług dostępowych realizowanych za pomocą modemów USB.

Różnice zaznaczają się w podejściu operatorów do kwestii ograniczeń transferu danych. Telenor nie chce obecnie wprowadzać żadnych limitów, Verizon proponuje 10 GB miesięcznie, a NTT DoCoMo - 5 GB (Verizon również ma w ofercie 5 GB, ale przy cenie abonamentu 50 USD). Z prezentowanej grupy operatorów najatrakcyjniejsza wydaje się koncepcja Tele2 (brak limitów za 72 USD miesięcznie). Klienci Vodafone dostaną 30 GB, ale za nieco wyższą cenę (92 USD).

Operatorzy podchodzący restrykcyjnie do ilości ruchu generowanego przez użytkowników (NTT DoCoMo, Verizon) przekonują, że 99% obecnych klientów będzie w pełni usatysfakcjonowanych z, teoretycznie, niskich limitów, ponieważ przy atrakcyjnej cenie uzyskają dostęp do szybkiego internetu, a jednocześnie ich nawyki (głównie biznesowe; poczta elektroniczna, przeglądanie stron WWW, kontakt z siecią firmową) się nie zmienią.

Inną koncepcję reprezentują tacy operatorzy, jak Telenor czy Tele2. Ich zdaniem, przynajmniej we wstępnej fazie uruchamiania sieci LTE, wprowadzanie odgórnych limitów przesyłania danych jest niewłaściwe. Klienci powinni bowiem cieszyć się zaletami nowej technologii i wykorzystywać je tak, by w rozsądnym do przewidzenia terminie stała się ona dla nich standardem mobilnego internetu. Wówczas, zaoferowanie różnorodnych pakietów z ograniczeniami (lub bez) będzie korzystniejsze, zarówno ze strony operatorów, jak i użytkowników.

Skonstruowanie optymalnych modeli cenowych za połączenia LTE wiążą się z kwestiami nie tylko finansowymi, ale również technicznymi. Aby móc w pełni korzystać z możliwości nowoczesnej sieci, operatorzy muszą mieć odpowiednie licencje, pozwalające im zajmować kanały 20 MHz na transfer danych w górę (do stacji bazowej) i w dół (do użytkownika). Tam, gdzie jest to możliwe (np. Telenor, Tele2) oferowane przepływności będą średnio sięgać 20-40 Mb/s, co trzeba uwzględnić przy opracowywaniu modeli cenowych. W przypadku Verizon Wireless i kanałów 10 MHz, transfery danych będą mniejsze (5-12 Mb/s).

Inny ważny aspekt technologiczny, to wykorzystanie określonych częstotliwości. Wspomniani, szwedzcy operatorzy zbudowali sieci LTE bazujące na paśmie 2,6 GHz, natomiast infrastruktura Verizon Wireless pracuje na częstotliwości 700 MHz. Wraz ze wzrostem częstotliwości rośnie także tłumienność sygnału, co oznacza pogorszenie odbioru wewnątrz budynków. Zadowolenie użytkowników z możliwości LTE może zatem być bezpośrednio skorelowano z tym, jak często się przemieszczają i skąd najczęściej łączą się z siecią.

W Polsce, w I kwartale przyszłego roku ruszy sieć LTE Cyfrowego Polsatu. Od początku grudnia trwają zapisy na promocję umożliwiającą skorzystanie z nowej technologii za darmo przez pół roku. Firma zakupiła już modemy USB (Speed 1000, IPWireless), które w początkowej fazie eksploatacji sieci będą wykorzystywały kanał 10 MHz. Operator twierdzi, że zapewni to transfer do 73 Mb/s przy pobieraniu i do 25 Mb/s podczas wysyłania danych. Z całą pewnością można przyjąć jednak te wartości za czysto teoretyczne. W kolejnej fazie modemy mają być dostosowane do pracy w kanałach 20 MHz. Usługi dostępowe Cyfrowy Polsat będzie świadczył w sieci LTE, pracującej na częstotliwościach 1800 MHz, która we wrześniu br. została uruchomiona przez Mobyland we współpracy z CenterNet SA.

Czytaj też:

Play i Orange chcą razem stworzyć sieć LTE

TeliaSonera uruchamia pierwsze komercyjne usługi LTE

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200