Serwisy społecznościowe pomogą w wycofywaniu wadliwych produktów
- IDG News Service,
- ants,
- 01.06.2010, godz. 08:43
Organizacja konsumencka ACCC zaproponowała, aby firmy, które muszą przeprowadzić akcję wycofania z rynku jakiegoś produktu, wykorzystywały do tego social media. Zdaniem przedstawicieli ACCC, jest to najprostsza metoda skutecznego przekazania klientom informacji o problemie i metodach jego rozwiązania.
Przedstawiciele ACCC przytoczyli statystyki, z których wynika, że w ciągu ostatnich 23 lat na Antypodach przeprowadzono łącznie ponad 10 000 akcji wycofania jakiegoś wadliwego produktu. Problem w tym, że średnio udało się usunąć z rynku niewiele ponad 50% problematycznych urządzeń - czyli zdecydowanie zbyt mało (tym bardziej, że w wielu przypadkach usuwano produkty naprawdę zagrażające użytkownikom).
Przyczyna takiego stanu rzeczy jest oczywista - problem polegał na tym, że znaczna część użytkowników danego urządzenia nigdy nie dowiedziała się o tym, że podlega ono wymianie. ACCC tłumaczy, że opublikowanie komunikatu na stronie czy w biuletynie producenta oraz w jednej z codziennych gazet (to standardowa praktyka) to zwykle zbyt mało, by skutecznie przekazać informację klientowi.
Rozwiązaniem ma być wykorzystanie nowoczesnych mediów - czyli przede wszystkim Internetu. A dokładniej - serwisów społecznościowych. W raporcie opublikowanym przez ACCC czytamy: "Skuteczną metodą informowania klientów o wycofywaniu z rynku jakichś produktów może być wykorzystanie najróżniejszych kanałów komunikacji online - np. forów internetowych, blogów, mikroblogów, a także serwisów społecznościowych (niektórzy producenci już to robią - informując klientów za pośrednictwem np. Facebooka czy Twittera".
Organizacja zaproponowała również, by producenci umożliwili klientom wygodne wyszukiwanie informacji o wadliwych produktach i identyfikowanie konkretnych, problematycznych partii urządzeń (można to zrobić np. udostępniając na stronie WWW formularz umożliwiający sprawdzenie statusu danego urządzenia na podstawie numeru seryjnego).