Optymalizacja WAN: w poszukiwaniu właściwego podejścia

Jakie byłyby korzyści, gdyby poprzez optymalizację sieci można było oszczędzić po godzinie z czasu pracy każdego pracownika w każdym z oddziałów firmy? A co, gdyby oprócz tego, taka rozszerzona sieć była w stanie umożliwić globalną konsolidację serwerów w jednym centrum danych? Chociaż taki przyrost produktywności jest w tej chwili dla wielu firm jedynie marzeniem, w rzeczywistości tego typu korzyści są jak najbardziej w zasięgu rozległych sieci komputerowych (WAN).

Optymalizacja WAN jest krytycznym zagadnieniem dla wszystkich firm organizacji dążących do zwiększenia przepustowości i wydajności sieci. A jednak obraz tego rynku może być niezrozumiały, ponieważ optymalizacja WAN przybiera wiele form i postaci. Celem tego artykułu jest przedstawienie typowych problemów związanych z zagadnieniem, jak również tradycyjnych metod rozwiązywania tych problemów. Zajmiemy się również koncepcją optymalizacji WAN, jako wschodzącą technologią, która łączy w jednym rozwiązaniu wiele różnych pomysłów.

Szerokość pasma to dopiero początek problemów

Najczęstszym komunikatem, jaki słyszą od użytkowników administratorzy sieci jest zdanie mówiące, że aplikacje przez WAN działają po prostu wolno. W dzisiejszym świecie, w którym prezentacje Power Point mają wiele megabajtów, załączniki do emaili są coraz większe a kolejne aplikacje opierają swoje działanie na internecie, przeciążone sieci mogą być wąskim gardłem ograniczającym produktywność osób pracujących w rozproszonych placówkach. Wydawałoby się, że problem ten dotyczy biur znajdujących się po drugiej stronie globu i dysponujących np. tylko przepustowością 64 do 128 kb/s. A jednak użytkownicy w biurach z łączami typu T1 skarżą się w podobny sposób. Wynika z tego, że szerokość pasma nie jest jedyną przyczyną problemów.

Istnieją krytyczne czynniki inne niż szerokość pasma, które potrafią wpływać negatywnie na wydajność sieci. Z jednej strony wielu użytkowników mówi z przekonaniem, że ich sieci działa fatalnie wolno, z drugiej strony administratorzy odpowiadają, że problem musi być nie związany z siecią ponieważ jej zużycie jest tylko na poziomie ułamka całkowitej przepustowości, jak jest dostępna. Czy oba twierdzenia mogą być jednocześnie prawdziwe?

Latencja, czyli opóźnienie jest cichym zabójcą przepustowości łącz. To prawa fizyki stanowią o tym, że opóźnienia są nieuniknione w sieciach typu WAN - po prostu informacja potrzebuje pewnego czasu na przemierzenie łącza. A kiedy dochodzi do kumulacji opóźnień w aplikacjach i protokołach wymiany danych zależnych od latencji w sieci, użytkownicy muszą czekać.

Protokół TCP został stworzony z myślą o elastyczności, ale niekoniecznie o szybkości. TCP wysyła niewielkie paczki danych (średnio po 64 KB) i następnie czeka na potwierdzenie ich otrzymania przed wysłaniem kolejnej paczki. Ta procedura określana jako "gadatliwość" protokołu pomaga stwierdzić, że dane dotarły do adresata. Właśnie dzięki niej i latencji sieci wysłanie ważącego 3 MB pliku z prezentacją Power Point może trwać w sieci WAN nawet 20 minut, chociaż w sieci lokalnej trwałoby kilka sekund.

Protokoły aplikacji działające poprzez TCP mają podobne słabości i często są bardzo podatne na opóźnienia. Zarazem, chociaż każdy protokół aplikacji działa inaczej, to każdy z nich ma ten sam problem z “gadatliwością", co TCP, chociaż w różnym stopniu.

W poszukiwaniu problemu, który można by rozwiązać

W idealnym świecie zarówno ograniczenia łącza, "gadatliwość" TCP, jak i aplikacji mogłyby zostać naprawione w za jednym zamachem i w jednym produkcie.

3 popularne metody przyspieszania aplikacji

Każdy z producentów hołduje swoim metodom przyspieszania aplikacji, co jest łatwe do zauważenia, gdy tylko firmy przystępują do testów. A jednak można wyróżnić trzy najpopularniejsze podejścia do tego zagadnienia.

Optymalizacja danych: Co można zrobić, żeby zmniejszyć ilość danych, które wysyłane są poprzez sieć WAN? Niektórzy producenci cache’ują całe pliki, podczas gdy inni robią to z bajtami, które mogą potem posłużyć do skonstruowania dowolnego pliku. Najlepsze rozwiązania przechowują dane, które mogą być użyte we wszystkich aplikacjach.

Optymalizacja przesyłu: TCP jest solidnym, lecz “gadatliwym" protokołem. Rozwiązania WDS mogą zmniejszyć poziom “gadatliwości" i tym samym zwiększyć przepustowość bez szkody dla niezawodności. Dobrze zaprojektowane rozwiązania oferują optymalizację TCP dla wszystkich typów łącz

Optymalizacja aplikacji: Wydajność protokołów aplikacji jest wewnętrznie zależna, więc nawet szybsze działanie TCP nie jest w stanie na to wpłynąć. Najlepsze z produktów potrafią szybko i w łatwy sposób dodać ulepszenia, które eliminują braki w efektywności samej aplikacji. Gorzej zaprojektowane rozwiązania wymagają skomplikowanych i rozbudowanych aktualizacji.

Jak zawsze, choć tematyka nie jest skomplikowana, to prawdziwy diabeł tkwi w szczegółach. Prawie wszystkie firmy sprzedające rozwiązania z dziedziny optymalizacji WAN używają podobnego języka marketingowego. Dlatego nie wystarczy przyjrzeć się temu, co producent napisał na swojej witrynie, żeby stwierdzić, co jego rozwiązanie naprawdę potrafi. Każda z firm posiada własne technologie, które mogą optymalizować sieć w trochę inny sposób. Wielokrotnie jednym sposobem na sprawdzenie efektów jest wdrożenie konkretnego produktu na małą skalę. Taka praktyka ma dodatkową zaletę, bo pozwala ocenić na ile skomplikowany będzie sam proces wdrożenia danego rozwiązania dla całej firmy.

Pierwsze kroki

Dobrze przeprowadzony proces optymalizacji WAN pozwala działowi IT poprawić “stan zdrowia" firmowej sieci poprzez zmniejszenie ilości danych płynących poprzez WAN. Menedżerowie IT i administratorzy muszą najpierw uważnie przeanalizować problemy sieci, która jest obiektem optymalizacji i stworzyć dla niej strategię uwzględniającą również przyszłe potrzeby firmy. Mając taką wiedzę i założenia można przystąpić do wyboru i porównania ofert różnych producentów a następnie do testów.

W wielu przypadkach firma może zdecydować się na sprawdzenie kilku produktów. Czasami okazuje się, że chociaż pierwszy sprawdzany produkt dawał już jakieś korzyści, kolejne produkty dają ich jeszcze więcej. Może się to wydawać skomplikowana procedura a jednak zyski z takiego podejścia są, z punktu widzenia firmy, trudne do przeszacowania. Przyjęcie takiego metodycznego podejścia przybliża bowiem firmę do postawionego na początku tekstu zadania oszczędzenia każdemu pracownikowi godziny dziennie. Jeśli zatem wybór rozwiązania będzie dobry to 3000 kilometrów może wydawać się pracownikom 30 metrami a sieć WAN może wreszcie zacząć działać jak LAN.

***

Autorem artykułu jest Wojciech Gołębiowski, regionalny dyrektor sprzedaży w firmie Riverbed Technology.

Redakcja NetWorld dołożyła wszelkich starań, aby wyeliminować ewentualne nawiązania autopromocyjne w powyższym artykule. Czytelnicy powinni jednak mieć na uwadzę, że porady firmowe mogą zachęcać do wyboru określonych rozwiązań, produktów lub aplikacji sieciowych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200