Nortel Networks, znany producent sprzętu telekomunikacyjnego, złożył w sądzie 14 stycznia br. wniosek o upadłość i ochronę firmy zgodnie z przepisami Chapter 11 i Chapter 15 amerykańskiego prawa. Decyzja ta nastąpiła na dzień przed upływem terminu spłaty jednego z długów firmy wynoszącego 107 milionów USD, a w praktyce wynikła z opinii ekspertów, którzy od grudnia badali sytuację Nortel Netwoks i w końcu ocenili, że wniosek o upadłość będzie z biznesowego punktu widzenia wyjściem najlepszym w dłuższej perspektywie.

Restrukturyzacja i prawdopodobna sprzedaż oddziałów

Czy dla użytkowników oznacza to, że ten duży i znany producent sprzętu sieciowego i jego rozwiązania znikną z rynku? Z technicznego punktu widzenia tak nie jest. Jeśli wnioski o upadłość i związaną z tym ochronę firmy przed wierzycielami (Chapter 11 i 15) zostaną przyjęte Nortel będzie mógł pod nadzorem sądowym przygotować plan reorganizacji firmy, a działalność jej oddziałów nie zostanie przerwana.

Chapter 11 przewiduje możliwość reorganizacji przy kontynuowaniu aktywności biznesowej, a firma musi przygotować szczegółowy plan określający wartość spłat zobowiązań finansowych, który podlega zatwierdzeniu przez kredytodawców. Podobną rolę mają przepisy Chapter 15, które dotyczą firm działających na rynkach międzynarodowych i mają za zadanie uwzględnić interesy wierzycieli z krajów o innych niż amerykańskie przepisach prawnych. W obu wypadkach celem jest znalezienie sposobu na kontynuację działalności biznesowej i przez to minimalizację strat jakie pojawiłyby się w wypadku jej gwałtownego zahamowania.

Sąd może zdecydować o podziale firmy i sprzedaży jej części, a jeśli uzyskane z tego środki będą przewyższały niezbędne do spłacenia długi to pozostałe odziały mogą zostać dofinansowane o odzyskać możliwość przynoszącego zyski funkcjonowania.

Nortel jest też we względnie dobrej sytuacji, bo jego całkowite długi są prawie równe szacowanej wartości firmy (odpowiednio 11,8 oraz 11,6 miliarda USD). A jak podkreśla Joel Hackney, prezes Nortel Enterprise Solutions firma ma obecnie 2,4 miliarda USD w gotówce i w najbliższym czasie nie grozi jej utrata płynności finansowej dlatego też zgłoszony przez nią wniosek do sądu lepiej określić jako wniosek o ochronę przed wierzycielami, a nie o upadłość.

Kryzys zaczął się 9 lat temu

Problemy finansowe Nortela zaczęły się podczas kryzysu w 2000 roku i praktycznie do dziś firma nie była sobie w stanie z nimi poradzić. W 2004 roku Nortelem wstrząsnął skandal związany z kreatywną księgowością i raportowaniem sztucznie powiększonej ogromnej zyskowności, który spowodował zwolnienie głównych menedżerów firmy.

Rekordowa, historyczna cena akcji Nortela wynosiła aż 900 USD, a notowania firmy zostały w styczniu br. zamrożone na poziomie 32 centów za akcję.

Kierujący obecnie Nortelem Mike Zafirovski od czasu objęcia posady CEO w 2005 roku podjął wiele prób poprawienia sytuacji firmy m.in. przez kolejne zwolnienia pracowników i sprzedaż jej oddziałów. Na przykład od 2000 roku zatrudnienie w korporacji spadło blisko 4-krotnie z poziomu 95 000 do zaledwie 26 000 osób obecnie.

Do ostatecznej porażki przyczynił się niewątpliwie światowy kryzys finansowy, który spowodował spadek cen akcji, któremu Nortel nie sprostał. Jego niższa cena na giełdzie w połączeniu z trudniejszymi warunkami uzyskania kredytów i spadkiem sprzedaży spowodowały, że firma zaczęła przewidywać możliwość utraty płynności finansowej i terminowej spłaty zobowiązań.

Jeśli chodzi o perspektywy dla użytkowników i klientów Nortel Networks, to należy zauważyć, że obecnie firma wytwarza, serwisuje i sprzedaje produkty jakby nic się nie stało. Ale wkrótce najprawdopodobniej rozpocznie się sprzedaż jej oddziałów i wówczas sytuacja użytkowników będzie zależała m.in. od tego kto zdecyduje się na zakup tej czy innej części Nortela i jakie będzie miał względem niej plany biznesowe.