Firma Apple przez cały 2022 roku aktualizowała cenniki swoich urządzeń. Niestety sprzęt giganta z Cupertino zauważalnie zdrożał. Pomimo braku zmian cen w Stanach Zjednoczonych producent zdecydował się zmienić kurs przeliczania dolara na złotówkę i euro, co negatywnie wpłynęło na ceny urządzeń z logo nadgryzionego jabłka w całej Europie.

Sztandarowym przykładem wzrostu cen są modele z rodziny iPhone 14. Najpopularniejszy iPhone 14 Pro w wersji ze 128 GB pamięci operacyjnej kosztuje 6499 zł, co stanowi podwyżkę o 1300 zł względem poprzednika, a to wszystko pomimo takiej samej ceny urządzeń w Stanach Zjednoczonych.

Zobacz również:

• Usługa WhatsApp uruchamiana na urządzeniach iOS będzie bardziej bezpieczna
• iPhone 15 najszybciej taniejącym smartfonem od Apple w historii
• Europejski rynek smartfonów w kondycji najgorszej od 2012 roku

W USA flagowe modele iPhone'a od 2017 roku kosztują tyle samo - cena wynosi 999 USD za podstawowy wariant. W 2017 roku w Polsce przekładało się to na 4979 zł, w 2019 cena wzrosła do 5199 zł, aby w 2022 roku sięgnąć aż 6499 zł. Dodatkowo firmie Apple po raz pierwszy udało się przekroczyć próg 10 tysięcy złotych za najdroższą konfigurację modelu iPhone 14 Pro Max.

Niestety zdaniem analityków w 2023 roku firma Apple może zdecydować się na pierwszą od wielu lat podwyżkę cen smartfonów iPhone w Stanach Zjednoczonych, co naturalnie przełoży się na dodatkowe podwyżki cen w naszym kraju.

W przyszłym roku firma Apple może podnieść cenę flagowych modeli Pro i Pro Max (możliwe, że urządzenia zadebiutują jako Ultra i Ultra Max) o 100 lub 200 dolarów. W zamian oba smartfony otrzymają w standardzie 128 GB wbudowanej pamięci masowej. Aktualnie dopłata do tego wariantu wynosi 700 zł.

Jeżeli informacje się potwierdzą cena iPhone'a 15 Pro/Ultra może startować z poziomu 7199 zł.