200 projektów w 400 dni

Czego jeszcze brakuje w informatyce Alior Banku?

"Mamy wszystko, co jest potrzebne do udanego startu".

Alior Bank ma być nowoczesny i dyskontować fakt, że infrastruktura sprzętowa i aplikacyjna to najnowsze rozwiązania. CIO zastrzega, że stronił od gadżetów. Za takie nie uważa jednak rozwiązań wideokonferencyjnych czy mostków komunikacyjnych, które pojawią się w centrali i 200 oddziałach banku. Ułatwią komunikację wewnętrzną.

Klienci będą mogli komunikować się z bankiem przy użyciu transmisji wideo z konsultantami. Wewnętrznie Alior Bank ma maksymalnie ograniczyć zużycie papieru. Wydruki będą stosowane tylko tam, gdzie jest to niezbędne w kontaktach z klientem. Sprzedaż będzie wspierana przez CRM operacyjny, z czasem powstanie CRM analityczny. Specjalny system wizyjny będzie służył nie tylko do monitoringu; będzie również wspierał sprzedaż, dostarczając cennych informacji o ruchu w oddziałach i aktywności klientów.

Model Alior Banku jest zbudowany z uwzględnieniem wytycznych architektury SOA.

Jaki horyzont inwestycyjny w obszarze IT obowiązuje w Alior Banku? Czy doświadczenia z fuzji, w których Pan uczestniczył, zmieniły w jakiś sposób perspektywę inwestowania w IT?

"W naszym banku inwestycje obliczone są na trzy lata naprzód. Infrastruktura i skład działu informatycznego ma wystarczyć do realizacji celów biznesowych, które zarząd i właściciele założyli do 2012 roku".

Infrastruktura Banku BPH była projektowana z myślą o nieprzerwanym, dynamicznym rozwoju instytucji. Fuzja spowodowała, że siłą rzeczy część kosztownych zasobów stała się nadmiarem. Henryk Baniowski nie uważa jednak, aby infrastruktura, którą dysponował w Banku BPH, była projektowana ze zbytnim zapasem. Twierdzi wręcz, że gdyby bank dalej funkcjonował niezależnie, dzisiaj trzeba byłoby myśleć o poważnej rozbudowie.

Systemy w Alior Banku projektowano tak, aby były gotowe obsłużyć milion klientów, 200 oddziałów własnych i 400 placówek agencyjnych. Przyjęte rozwiązania serwerowe to jeden z powodów, dla których zdecydowano się na architekturę intelowską. Uznano je za najbardziej skalowalne w perspektywie planowanego rozwoju działalności. Wybierając sprzęt sieciowy i pamięci masowe, stawiano na te, które zapewniają największe możliwości rozbudowy, poprzez dokładanie nowych kart, modułów itd.

Menedżerowie Aliora analizowali projekty bankowe realizowane na dynamicznie rozwijających się rynkach, zwłaszcza w Turcji i w Ameryce Południowej. Tamtejsze banki dokonały olbrzymiego rozwoju w krótkim czasie.

Z jakiego projektu, osiągnięcia, celu jest Pan najbardziej dumny po 12 miesiącach pracy w Alior Banku?

"Podstawowym celem było stworzenie zespołu, który będzie w stanie zrealizować tak wiele, w tak krótkim czasie. Nie udałoby się bez tych ludzi i znakomitych relacji wewnątrz firmy. Mój zespół to osoby, które potrafią rozwiązać wszelkie kwestie w błyskawicznym tempie. Jedynie cuda im jeszcze nie wychodzą".

Nie jest łatwo wymienić jeden z 200 projektów, który był szczególnie ważny dla szefa informatyki. Po chwili namysłu wskazuje on na sprawne wykonanie podstawowej infrastruktury, niezbędnej do bezpiecznego działania banku. Ma na myśli serce systemu informatycznego - dwa ośrodki obliczeniowe o powierzchni komór technicznych ponad 600 m2, odpowiednio wyposażone, schłodzone, połączone, zabezpieczone energetycznie. Już sam fakt szybkiego znalezienia lokalizacji - biorąc pod uwagę olbrzymie problemy z dostępnością tego typu obiektów, zwłaszcza w Krakowie - uważa za olbrzymi sukces. Zapas powierzchni i mediów pozwala spokojnie patrzeć na przyszłe potrzeby banku i całej grupy Alior.


TOP 200