Puls Biznesu: wielka afera w spółkach IT

Jak podaje ten dziennik, giełdowe spółki IT trafiły pod lupę CBŚ za fikcyjne zlecenia dla "podejrzanych firm".

"Przy realizacji kontraktów dla administracji państwowej duże giełdowe spółki informatyczne podpisywały umowy podwykonawcze z tzw. firmami-krzakami, wyspecjalizowanymi w wystawianiu lewych faktur i oszustwach podatkowych. Wyprowadzone w ten sposób pieniądze w części wypłacano w gotówce i przekazywano innym. Niewykluczone, że szły na haracze lub łapówki. Ofiarą procederu padły m.in. Komenda Główna Policji, Ministerstwo Edukacji Narodowej i Główny Urząd Statystyczny. Tracili wszyscy: budżet i giełdowe spółki" - pisze Puls Biznesu.

"Śledztwo w tej sprawie wszczęło w 2005 r. Centralne Biuro Śledcze. Część wątków zakończyła się skierowaniem aktu oskarżenia do sądu. Wiadomo, że w aferę na pewno zamieszane są Softbank i Optimus za transakcje z lat 2000-01. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Według naszych informacji, śledczy mają też zeznania o innych przekrętach na znacznie większą skalę niż objęte aktem oskarżenia. Proceder fikcyjnych zleceń trwał latami i dotyczy też innych spółek, w tym - według zeznań świadków - Computerlandu (obecnie Sygnity)" - dodaje autor artykułu.

Jak pisze jednak Puls Biznesu, za lewymi zleceniami stał Adam Półgrabia, obecnie wiceprezes JW Projan. Pracował też w Invar System, Softbanku i Bonair. Chodziło o dostawy sprzętu do ARiMR i rozbudowę systemu dla Komendy Głównej Policji, obecnie znowu dużo kupującej i rozstrzygającej kolejne przetargi. Prezesi spółek, także zagranicznych twierdzą, że nic nie wiedzieli.

Pytanie o jakie dokładnie przetargi Optimusa i Softbanku chodzi? Optimus miał co prawda w Grupie spółki Optimus Lockheed Martin i Optimus Systemy, ale nie miały sukcesów w przetargach publicznych poza dostawami komputerów do instytucji publicznych, w tym MEN. Mechanizmy tych ostatnich były zaś wielokrotnie opisywane i za które urzędy kontroli niesłusznie naliczyły nowosądeckiej spółce karę za nie zapłacony podatek. Jedyny zaś realny sukces Softbanku w sektorze publicznym dotyczy kontraktu na CEPiK z 2003 r. Wcześniej - jak wiele innych spółek giełdowych - aby poprawić swoje wyniki - zwłaszcza wielkość przychodów i odpowiedni ich wzrost z roku na rok - angażowało się w duże dostawy sprzętu.

W latach 2000-01 Optimusem rządził jeszcze Roman Kluska (do czerwca 2000 r.), choć już bez większościowego pakietu akcji, który sprzedał za 262 mln zł BRE Bankowi. Zrzekł się kierowania firmą wskazując jako jeden z powodów "atmosferę korupcji". Następnie zaś - wyznaczony przez ten bank - Dariusz Dąbski, ale tylko do marca 2001 r. W tym samym okresie Softbankiem kierował Aleksander Lesz.

Więcej o tym jak się podpisuje kontrakty w sektorze publicznym w Polsce.

Aktualizacja: 31 października 2008 15:26

"Nic nie wiedzieliśmy o postępowaniach przeciwko Panu Półgrabiemu. Nic też nie wiedzieliśmy, że poddał się jakiejkolwiek karze i zapłacił 100 tys. zł. Nie też nie wiemy, aby podobny mechanizm pojawił się w naszej firmie. W sprawach opisanych w Pulsie Bizesu żadne organa i instytucje nie zwracały się do nas o wyjaśnienie" - komentuje Michał Michalski, rzecznik prasowy Sygnity (d. ComputerLand).

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200