Puls Biznesu: wielka afera w spółkach IT
- Computerworld,
- 31.10.2008, godz. 09:33
Jak podaje ten dziennik, giełdowe spółki IT trafiły pod lupę CBŚ za fikcyjne zlecenia dla "podejrzanych firm".
"Przy realizacji kontraktów dla administracji państwowej duże giełdowe spółki informatyczne podpisywały umowy podwykonawcze z tzw. firmami-krzakami, wyspecjalizowanymi w wystawianiu lewych faktur i oszustwach podatkowych. Wyprowadzone w ten sposób pieniądze w części wypłacano w gotówce i przekazywano innym. Niewykluczone, że szły na haracze lub łapówki. Ofiarą procederu padły m.in. Komenda Główna Policji, Ministerstwo Edukacji Narodowej i Główny Urząd Statystyczny. Tracili wszyscy: budżet i giełdowe spółki" - pisze Puls Biznesu.
"Śledztwo w tej sprawie wszczęło w 2005 r. Centralne Biuro Śledcze. Część wątków zakończyła się skierowaniem aktu oskarżenia do sądu. Wiadomo, że w aferę na pewno zamieszane są Softbank i Optimus za transakcje z lat 2000-01. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Według naszych informacji, śledczy mają też zeznania o innych przekrętach na znacznie większą skalę niż objęte aktem oskarżenia. Proceder fikcyjnych zleceń trwał latami i dotyczy też innych spółek, w tym - według zeznań świadków - Computerlandu (obecnie Sygnity)" - dodaje autor artykułu.
Jak pisze jednak Puls Biznesu, za lewymi zleceniami stał Adam Półgrabia, obecnie wiceprezes JW Projan. Pracował też w Invar System, Softbanku i Bonair. Chodziło o dostawy sprzętu do ARiMR i rozbudowę systemu dla Komendy Głównej Policji, obecnie znowu dużo kupującej i rozstrzygającej kolejne przetargi. Prezesi spółek, także zagranicznych twierdzą, że nic nie wiedzieli.
Pytanie o jakie dokładnie przetargi Optimusa i Softbanku chodzi? Optimus miał co prawda w Grupie spółki Optimus Lockheed Martin i Optimus Systemy, ale nie miały sukcesów w przetargach publicznych poza dostawami komputerów do instytucji publicznych, w tym MEN. Mechanizmy tych ostatnich były zaś wielokrotnie opisywane i za które urzędy kontroli niesłusznie naliczyły nowosądeckiej spółce karę za nie zapłacony podatek. Jedyny zaś realny sukces Softbanku w sektorze publicznym dotyczy kontraktu na CEPiK z 2003 r. Wcześniej - jak wiele innych spółek giełdowych - aby poprawić swoje wyniki - zwłaszcza wielkość przychodów i odpowiedni ich wzrost z roku na rok - angażowało się w duże dostawy sprzętu.
W latach 2000-01 Optimusem rządził jeszcze Roman Kluska (do czerwca 2000 r.), choć już bez większościowego pakietu akcji, który sprzedał za 262 mln zł BRE Bankowi. Zrzekł się kierowania firmą wskazując jako jeden z powodów "atmosferę korupcji". Następnie zaś - wyznaczony przez ten bank - Dariusz Dąbski, ale tylko do marca 2001 r. W tym samym okresie Softbankiem kierował Aleksander Lesz.
Więcej o tym jak się podpisuje kontrakty w sektorze publicznym w Polsce.
"Nic nie wiedzieliśmy o postępowaniach przeciwko Panu Półgrabiemu. Nic też nie wiedzieliśmy, że poddał się jakiejkolwiek karze i zapłacił 100 tys. zł. Nie też nie wiemy, aby podobny mechanizm pojawił się w naszej firmie. W sprawach opisanych w Pulsie Bizesu żadne organa i instytucje nie zwracały się do nas o wyjaśnienie" - komentuje Michał Michalski, rzecznik prasowy Sygnity (d. ComputerLand).