12 norweskich ministerstw ofiarą hakerów

Systemy informatyczne dwunastu norweskich ministerstw padły ofiarą cyberataków, poinformował norweski rząd.

Andreea Ch/ Pexels

„Traktujemy ten incydent bardzo poważnie”skomentował minister samorządów lokalnych i rozwoju regionalnego Sigbjorn Gjelsvik, cytowany przez portal dziennika „Aftenposten”. „Zidentyfikowaliśmy słaby punkt platformy jednego z naszych dostawców. Ten słaby punkt został już zlikwidowany”, powiedział na konferencji prasowej Erik Hope, szef agencji rządowej odpowiedzialnej za świadczenie usług dla ministerstw. Atak został zauważony z powodu „nietypowego” ruchu na platformie - przekazał Hope, odmawiając podania szczegółów. Został wykryty 12 lipca i od tamtej pory był badany przez policję. Hope dodał, że jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, kto stoi za atakami i jaki był ich zakres wpływu. Kancelaria premiera, ministerstwa spraw zagranicznych, obrony i sprawiedliwości nie ucierpiały, ponieważ korzystają z innej platformy informatycznej, niż reszta norweskich resortów.

Norweski sektor państwowy został już wcześniej dotknięty cyberatakami, w tym m.in w czerwcu 2022 roku, kiedy miał miejsce atak hakerski typu DDoS, o który obwiniono „przestępczą grupę prorosyjską”. Norwegia, członek NATO, wspiera walczącą z Rosją Ukrainę militarnie, humanitarnie i finansowo.

Zobacz również:

  • Konflikt pomiędzy Izraelem a Hamasem rozszerza się na cyberprzestrzeń
  • Ukraina odparła już 148 mln rosyjskich prób cyberataków

Liczba cyberataków w Norwegii potroiła się w latach 2019-2021 - podała krajowa agencja bezpieczeństwa cybernetycznego w swoim najnowszym raporcie z oceny ryzyka opublikowanym w lutym. Liczba poważnych incydentów tego typu w 2022 roku była podobna do liczby z 2021 roku.

Źródło: PAP

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200