Linux skończył 20 lat: nowe wyzwania, nowe możliwości

Microsoft: wróg czy przyjaciel?

Tarcia pomiędzy Microsoftem i społecznością Linuksa to oczywiście nic nowego. W 1998 r. wyciek niesławnych "Halloween documents" potwierdził, że wbrew oficjalnemu stanowisku giganta z Redmond, Microsoft uważał open source i Linuksa za poważne zagrożenie dla przychodów z Windows.

Linux skończył 20 lat: nowe wyzwania, nowe możliwości

Mając u jednego boku mobilność, u drugiego cloud computing, Linux ma niezwykłą szansę stać się siłą dominującą, jakiej jeszcze nie widział świat IT. Ale najważniejszym wyzwaniem dla wchodzącego w swoje trzecie dziesięciolecie systemu będzie, by nie stał się ofiarą własnego sukcesu.

Dokumenty Halloween opisywały potencjalną strategię Microsoftu w walce z Linuksem, przede wszystkim użycie spraw patentów i praw własności intelektualnej. Część społeczności Linuksa (w tym sam Linus Torvalds) odrzuciła - jako awanturnicze - patentowe roszczenia Microsoftu. Ale w 2009 r. Microsoft zaskarżył dostawcę systemów nawigacji Tom Tom o naruszenie patentów związanych z systemem plików FAT32, a sprawa sądowa skończyła się ugodą, na mocy której Tom Tom musiał zapłacić Microsoftowi.

Nic więc dziwnego, że kilku znaczących dostawców i klientów Linuksa (w tym Amazon, I-O Data, LG, Linspire, Novell i Panasonic) wolało zawczasu zapłacić za użycie patentów Microsoftu, zamiast liczyć się z groźbą procesów. Ostatnio Microsoft podpisał podobne porozumienia z producentami opartych na Androidzie smartfonów. Bilans jest więc taki: chociaż Microsoftowi nie w smak jest popularność Linuksa, to gigant zarabia na jego użyciu.

Są i inne oznaki tego, że napięcie pomiędzy Redmond a społecznością Linuksa słabnie. Jednym z najbardziej zaskakujących aspektów współpracy Microsoftu z Novellem było to, że ten pierwszy za 250 mln USD zakupił licencje Suse Linux, które następnie sprzedawał swoim klientom. W lipcu br. Microsoft odnowił partnerstwo (z Attachmate, nowym właścicielem Suse) i zobowiązał się do zakupu licencji za dalszych 100 mln USD.

Kto by pomyślał, że Microsoft jest obecnie piątym pod względem aktywności współtwórcą kernela 3.0. Odnotował to na swoim blogu David Wheeler, programista i aktywny propagator modelu open-source. "Celem ich działań jest dopracowanie Microsoft Hyper-V - koncern robi wszystko, by jego sterowniki pojawiły się w głównej linii kolejnej wersji kernela". W ostatnim czasie działania te zostały zintensyfikowane.

Jednym z najdziwniejszych gestów Microsoftu było opublikowanie na urodziny Linuksa zabawnego wideo z kreskówką prezentującą w krzywym zwierciadle lata rywalizacji między tymi dwoma systemami. I nieważne, czy są to szczere życzenia, taktyka mająca na celu próbę przypodobania się linuksowcom i chęć przekonwertowania ich w windowsowców, czy też sprytny marketing mający zwrócić uwagę na markę Microsoftu, kiedy Linux w modzie. Fakt pozostaję faktem - Redmond coraz bardziej liczy się z Linuksem.


TOP 200