Linux skończył 20 lat: nowe wyzwania, nowe możliwości

Dwadzieścia lat temu, kiedy Linus Torvalds po raz pierwszy zapowiedział swój nowy system operacyjny na grupie dyskusyjnej Usenetu, nie przypuszczał, że po latach jego dzieło podbije świat.

"Po prostu hobby, nic wielkiego i profesjonalnego", zanotował 25 sierpnia 1991 r. W następnym poście dodał - "Przeniesienie systemu na inną platformę jest niemożliwe" (na początku nowy projekt nie był dla Torvaldsa niczym więcej, niż tylko praktycznym sposobem zapoznania się procesorem Intel 80386). Jego największą ambicją w tym czasie było, żeby OS po prostu działał.

Linux skończył 20 lat: nowe wyzwania, nowe możliwości

Linus Torvalds miał 22 lata, kiedy pierwszy raz wrzucił wersję 0.0.1 kernela swojego sytstemu na serwer ftp.funet.fi. Legenda głosi, że Ari Lemmke, administrator serwera, nazwał katalog z OS słowem „Linux".

Życie przerosło oczekiwania. Dzisiaj Linux jest dostępny na każdy rodzaj komputera - od PC, laptopa, smartfona, mainframe po superkomputerowe klastry i wiele innych urządzeń. Bez wątpienia Linux jest dziś czymś "wielkim i profesjonalnym" i zdobył wsparcie największych w branży - Della, IBM, HP, Novella i Oracle. Red Hat, jeden z pierwszych dostawców komercyjnego Linuksa, jest teraz firmą z listy S&P 500 (indeks 500 firm o największej kapitalizacji, notowanych na New York Stock Exchange i NASDAQ), o wartości rynkowej 7,3 mld USD.

Polecamy: Linux opanował rynki finansowe

Jednak nie zawsze w ciągu 20 lat swojego istnienia Linux miał z górki. Zrobił sobie potężnych wrogów (na czele z Microsoftem) i borykał się z problemami natury zarówno technicznej, jak i prawnej. I dziś wyzwań przed nim nie brakuje. Problemy jednak stają się mniej istotne, gdy uświadomimy sobie, że przed wchodzącym w swoją trzecią dekadę systemem nigdy nie otwierały się większe możliwości. Zresztą dzięki przekroczeniu granic świata PC Linux staje się czymś więcej niż OS. Staje się jednym z najważniejszych sprawców przemian w historii komputerów i dzieje się to na naszych oczach.

OS z internetowym rodowodem

To że Linux prowadzi nas w nową erę komputerów może być dla wielu zaskoczeniem. System często był raczej oskarżany o naśladownictwo, niż postrzegany jako lider. Od 2003 r. firma SCO Group oskarżała system open source o naruszenia związanej z Uniksem własności intelektualnej (pierwsze udziały rynkowe Linux zdobywał kosztem komercyjnych wersji Uniksa - AIX, HP-UX, Solaris i Tru64). Microsoft z kolei twierdził, że Linux łamie ponad 200 patentów.

Tymczasem Linux był innowacyjny od samego początku - z dwóch fundamentalnych powodów. Po pierwsze - gdy komercyjne wersje Uniksa ograniczały się do opartych na procesorach RISC zaawansowanych i drogich systemów, Torvalds zaprojektował swój OS na powszechnie dostępną, niedrogą platformę Intela, wyprzedzając wielką migrację IT na tanie serwery x86. Po drugie (i ważniejsze) - o ile Microsoft zbyt wolno adaptował się do internetu, o tyle Linux od początku korzenie miał internetowe.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200