Pamięci masowe i serwery w 2013 r.

Baza danych w chmurze

Analitycy zastanawiają się, w jakim kierunku w 2013 r. pójdą firmy. Czy zdecydują się magazynować dane lokalnie, stawiając na macierze wypełnione twardymi dyskami (oraz w coraz większym stopniu dyskami SDD), czy też postawią na usługi oferujące przechowywanie danych w chmurze.

Biorąc pod uwagę stosunkowo wysokie ceny dysków SSD i ich niezadowalającą żywotność, wiele firm stawia na przechowywanie danych w chmurze. Wydaje się, że tendencja taka będzie się utrwalać w 2013 roku, tym bardziej że ceny tego typu usług ciągle maleją. W 2012 r. pojawiły się usługi, w których cena przechowywania 1 GB danych w chmurze oscylowała w granicach 12 centów. A warto pamiętać, że przechowanie tej samej porcji danych na dysku twardym SATA kosztuje obecnie 20 centów (nie mówiąc już o tym, że w przypadku macierzy dyskowych koszty te są kilkadziesiąt razy większe).

Zobacz również:

  • Akcje Intel spadają - winna rosnąca konkurencja w AI

Dlatego można też oczekiwać, że dostawcy chmurowych usług przechowywania danych będą w nich łączyć rozwiązania odpowiadające zarówno firmom (czyli bardziej restrykcyjne i gwarantujące danym większe bezpieczeństwo), jak i małym biurom czy klientom z sektora SOHO.

Wirtualizacja pamięci masowych - drugi etap

W 2013 r. dyżurnym tematem w obszarze pamięci masowych będzie dalej wirtualizacja. Z tym że do tej pory użytkownicy koncentrowali się głównie na prostym wirtualizowaniu serwerów i posiadanych zasobów, a obecnie skoncentrują swoją uwagę na wartościach dodanych i takich problemach, jak: elastyczność pracy oraz wysoka dostępność zwirtualizowanych środowisk pracy i możliwość szybkiego odzyskiwania danych przechowywanych w takich środowiskach - i to w taki sposób, aby operacje były wykonywane automatycznie. Będzie się to wiązać z koniecznością holistycznego podejścia do zwirtualizowanych środowisk pracy, czyli obejmującego wszystkie jego elementy.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o jednej technologii, która może w 2013 r. przypomnieć wielu firmom, że oprócz HDD, dysków SSD i chmur, istnieją jeszcze pamięci taśmowe. Może się to stać za sprawą bibliotek taśmowych obsługujących najnowszą wersję technologii LTO (Linear Tape-open). Mowa o LTO-6. Na jednej kasecie LTO-6 można zapisać 6,25 TB skompresowanych danych i na rynku dostępne są już biblioteki zawierające takie kasety, na których można przechowywać kilkadziesiąt petabajtów danych. Dla firm, dla których liczy się pojemność, a nie jak najszybszy dostęp do danych, może to być atrakcyjna propozycja. Jest to przy tym tanie rozwiązanie, ponieważ za przechowanie na taśmie jednego gigabajta danych użytkownik płaci jeden grosz.

Przykładem takiego rozwiązania są najnowsze biblioteki taśmowe firmy HP. Urządzenie nosi nazwę StoreEver Storage, wspiera technologię Linear Tape-open szóstej generacji (LTO-6) i zapewnia użytkownikom skalowalność potrzebną do zarządzania archiwami cyfrowymi o bardzo dużych pojemnościach.

Przez jedną godzinę napęd taśmowy może zapisać na kasecie 1,4 TB danych. Oferta HP StoreEver Storage obejmuje taśmy, autonomiczne napędy taśm i biblioteki taśm, które pozwalają pomieścić w jednym systemie ponad 44 petabajtów (PB) danych. Pojemność taką zapewnia całkowicie zapełniona, 16-modułowa biblioteka taśm ESL G3Z wspierająca kompresję o współczynniku 2,5:1.

HP stosuje w rozwiązaniu technologię HP StoreEver TapeAssure, która monitoruje napędy taśm, biblioteki i nośniki. Daje to pewność, że wszystkie elementy infrastruktury taśmowej są zoptymalizowane pod kątem niezawodnego zapisu i odczytu danych. Użytkownik ma do dyspozycji oprogramowanie zarządzające systemem plików HP StoreOpen (które wspiera funkcję LTFS; Linear Tape File System) i może kontrolować wszystkie funkcje tworzenia kopii zapasowych i replikacji na dyskach i taśmach za pomocą jednego interfejsu. HP scentralizował też operacje używane do zarządzania zdalnymi bibliotekami.


TOP 200