TV jednak internetowa

1 mln

abonentów ma w tej chwili Ipla, która jest w awangardzie internetowej rewolucji w telewizji, którą coraz bardziej widać w liczbie kanałów, widzów i reklam.

Nowe trendy wyznacza również uruchomienie usług telefonii mobilnej przez Polsat, który w ten sposób wszedł na zupełnie nowy rynek. Tendencja do konwergencji jest zresztą od dawna widoczna wśród operatorów telewizji kablowych, które dla odmiany inwestują w udostępnianie klientów dostępu szerokopasmowego, ale również w telefonię stacjonarną i mobilną. W tej chwili jest już bowiem jasne, że telewizja nie jest już jedynie biznesem angażującym stacje telewizje oraz płatne platformy kablowe i satelitarne. Do gry już dawno weszli operatorzy telekomunikacyjni - zarówno tradycyjni, jak i mobilni - oraz portale internetowe. Konwergencja przebiega też w drugą stronę, gdy platformy cyfrowe, takie jak Polsat uruchamiają własne usługi telefonii mobilnej.

Video on Demand

Tymczasem model VoD (Video-on-Demand) okazał się o wiele trudniejszy do przełknięcia niż sądzili operatorzy tego rodzaju usług. "Te inwestycje ulegają przyhamowaniu ze względu na problematyczny zwrot z inwestycji" - mówi Dariusz Janeczko. "Na tym właśnie polega urok telewizji internetowej - nie rozróżnia transmisji na żywo od usługi na życzenie. Pozwala skleić w jeden strumień skierowany do indywidualnego odbiorcy jedną i drugą ofertę, obudowując ją odpowiednimi reklamami" - mówi Paweł Pisarczyk. Z drugiej jednak strony cały czas pojawiają się tacy, którzy z VoD chcą jednak poeksperymentować. Z początkiem czerwca taką usługę wprowadziła telewizja cyfrowa Aster. Początkowo będzie to po prostu zdalna wypożyczalnia filmów, w której "nie zabraknie też filmów dla dorosłych". Z usługi VoD będzie mógł docelowo korzystać każdy abonent posiadający dekoder HD lub HD PVR.

Co z telewizją mobilną?

Plany związane z uruchomieniem multipleksera umożliwiającego nadawanie sygnału cyfrowego telewizji mobilnej DVB-H, którą mogliby odbierać posiadacze telefonów komórkowych, zostały na razie mocno przyhamowane rozwojem wydarzeń podczas przetargu na koncesję na częstotliwość. W przetargu startowała spółka Mobile TV, należąca do czterech operatorów komórkowych: PTK Centertel, Polkomtela, P4 i Polskiej Telefonii Cyfrowej. O koncesję na operatora telewizji mobilnej ubiegała się również Info-TV-FM, spółka funduszu NFI Magna Polonia. "Wygląda na to, że ktoś chciał zjeść kawałek tortu, który mu się nie należy. Bardzo jestem ciekaw, skąd spółka, która wygrała przetarg, weźmie teraz pieniądze na opłacenie koncesji? Operatorzy postanowili zaś spokojnie poczekać na rozwój sytuacji"- mówi jeden z dostawców rozwiązań dla telewizji. Koszt projektu uruchomienia telewizji mobilnej ocenia się na 200-300 mln zł w perspektywie trzech lat i ma je ponieść właśnie Info-TV-FM, która - w złożonej ofercie - zobowiązała się do "zaoferowania co najmniej 16 programów telewizyjnych od co najmniej 16 dostawców, rozpoczęcia wykorzystywania częstotliwości oraz rozpoczęcia komercyjnego, hurtowego oferowania audiowizualnych usług medialnych w trzy miesiące od otrzymania rezerwacji częstotliwości". Właśnie mija ten okres. Telewizja mobilna do końca maja 2015 r. ma być dostępna w 31 miastach, a do końca 2023 r. w całej Polsce. Tymczasem operatorzy komórkowi deklarują zahamowanie inwestycji w telewizję mobilną tłumacząc, że w obecnym kryzysie nie stać ich na subsydiowanie drogich telefonów multimedialnych umożliwiających odbiór mobilnej telewizji.


TOP 200