Okablowanie - jak przeżyć w gąszczu norm i standardów

W przypadku światłowodów wielomodowych powinny to być kable OM3 (zasięg do 100 m) lub OM4 (125 m) lub światłowody jednomodowe.

Jeśli chodzi o konwertery, to w wypadku standardu 40GbE najpopularniejsze są obecnie urządzenia ze złączami QSFP+ (Quad Small Form-factor Pluggable plus) stosowanymi zarówno dla kabli optycznych jak miedzianych. Są one trochę większe, ale podobne do złączy SFP+ wykorzystywanych w sieciach 10GbE.

Natomiast konwertery 100GbE mają najczęściej złącza CFP (C Form-factor Pluggable) i mogą obsługiwać światłowody jedno- i wielomodowe, a także okablowanie miedziane. Technika transmisji HSE przy wykorzystaniu kabli miedzianych jest taka sama, ale zasięg połączeń to maksymalnie 7 metrów.

Zaletą portów QSFP+ jest możliwość ich wykorzystania jako zestawu czterech interfejsów 10GbE, a więc instalacja wiązki miedzianej lub optycznej, która z drugiej strony jest podłączona do czterech różnych portów SFP+. Ułatwia to planowanie stopniowej migracji do sieci HSE.

Oprócz QSFP+ dostępne są też złącza MPO (Multi-fiber Push-On) przeznaczone wyłącznie dla kabli optycznych. Są one rozszerzoną wersją dwu-kanałowych konektorów typu LC i SC stosowanych w starszych wersjach Ethernet.

Można też oczekiwać, że dostępne będą wersje QSFP+ kabli typu DAC (Direct Attach Copper), które często są obecnie stosowane w systemach 10GbE do krótkich, nie przekraczających 3 metrów połączeń.

Testy i certyfikaty minimalizują ryzyko

Publikacja specyfikacji norm bezpośrednio nie zmusza producentów do ich stosowania. Wymusza to rynek i użytkownicy, którzy decydują czy i z jakiego standardu chcą skorzystać. Choć teoretycznie każdy mógłby samodzielnie przeprowadzić testy parametrów okablowania, ale byłoby to rozwiązanie kosztowne i nieefektywne. Dlatego też organizacje opracowujące standardy z zasady definiują też metodykę i procedury testowania produktów oraz zasady przyznawania odpowiednich certyfikatów zapewniających zgodność z normami.

Okablowanie - jak przeżyć w gąszczu norm i standardów
Testami i wydawaniem certyfikatów dla elementów okablowania strukturalnego zajmują się laboratoria niezależne, ale autoryzowane przez organizacje standaryzacyjne, takie jak DELTA, GHMT, a w Polsce Instytut Łączności. Certyfikaty takie zwiększają wiarygodność producenta i zapewniają, że oferowane przez niego elementy okablowania są zgodne z normami.

Należy sobie jednak zdawać sprawę, że nie daje to pewności, że zbudowany system będzie działał zgodnie założeniami projektowymi. Jak bowiem wynika z praktycznych doświadczeń, wykorzystanie zestawu elementów pochodzących od różnych producentów, nawet jeśli mają one odpowiednie certyfikaty, ma czasem niekorzystny wpływ na funkcjonowanie systemu okablowania. Oprócz tego nawet najlepszy sprzęt, ale zainstalowany w niewłaściwy sposób, nie będzie jednak działał prawidłowo. Dlatego producenci markowego okablowania strukturalnego z zasady prowadzą szkolenia zapewniające autoryzowanym instalatorom odpowiednią wiedzę z zakresu projektowania, instalowania, serwisowania oraz pomiarów okablowania.


TOP 200