Nowojorskie krokodyle, czyli na tropie cyberwirusów

VirusScan Wireless jest uruchamiany na komputerze i skanuje urządzenie przenośne podczas synchronizacji danych z komputerem. O wykryciu wirusa informuje użytkownika i synchronizacja jest zatrzymywana do momentu ręcznego usunięcia niebezpiecznego zasobu.

Program potrafi aktualizować swoją bazę danych o wirusach przez Internet.

Firma opublikowała również wersję beta skanera antywirusowego MARS (McAfee.com AntiVirus Resident Scanner). Jest przeznaczony do urządzeń opartych na systemie Palm OS. Skaner działa bezpośrednio w urządzeniu przenośnym, potrafi rozpoznać i usunąć wirusy i konie trojańskie atakujące Palm OS: Liberty Crack 1.1, Phage oraz Vapor. Może skanować całe urządzenie lub tylko pliki programów.

F-Secure Anti-Virus

Firma F-Secure jest producentem rodziny oprogramowania. Program jest oferowany w trzech wersjach: do telefonów Nokia 9200 Communicator, do Palm OS i do Pocket PC.

W zależności od wersji oprogramowanie może być uruchamiane na żądanie użytkownika lub (wersja do Nokii 9200) nadzorować wszystkie rodzaje aktywności mogące być przyczyną zarażenia wirusem - zapisywanie plików, ich kopiowanie, modyfikowanie, pobieranie z sieci lub synchronizowanie z komputerem. Wersja do Communicatora Nokii ma również opcję skanowania kart pamięci. Znaleziony wirus jest poddawany kwarantannie, aby nie stanowił zagrożenia dla pozostałych zasobów telefonu.

W wersji do Palm OS urządzenie jest skanowane po każdej synchronizacji z komputerem bazowym. Wersja do Pocket PC potrafi automatycznie uruchomić sprawdzenie systemu po każdym uruchomieniu, modyfikacji bazy wirusów lub włożeniu dodatkowej karty pamięci czy mikronapędu.

Program umożliwia automatyczne uzupełnianie bazy wirusów z sieci.

PC-Clinic for Wireless (Trend Micro)

Oprogramowanie antywirusowe do urządzeń mobilnych opartych na systemach Palm OS, Pocket PC i Symbian. Program w całości rezyduje w urządzeniu i może zabezpieczyć przed wirusami, robakami, końmi trojańskimi. Skanowanie następuje na żądanie użytkownika, dzięki czemu system nie jest stale obciążany. Oprogramowanie można uzupełnić o aktualne bazy wirusów z Internetu. Jest bezpłatne, a uzupełnienia baz danych o wirusach również są darmowe.

Symantec AntiVirus 2002

Symantec jest autorem produktu do Palm OS. Oprogramowanie instalowane za pomocą łącza synchronizacyjnego z komputera rezyduje całkowicie w urządzeniu Palm. Działa jako ciągły skaner (technologia nazywana przez Symantec AutoProtect), monitorując próby uruchomienia aplikacji, nawigacji w Internecie oraz synchronizacji danych z komputerem. Może również zostać uruchomiony na życzenie użytkownika.

Program automatycznie pobiera definicje wirusów podczas synchronizacji z komputerem. W razie wykrycia niebezpiecznego wirusa informuje użytkownika, wyświetlając okno informacyjne z opisem zagrożenia oraz wskazując czynności powodujące jego eliminację.

A co z krokodylami?

Dzisiejsze urządzenia codziennego użytku mogą się komunikować z Internetem oraz między sobą. Mogą być sterowane przez sieć lub za pomocą łączy podczerwonych. Mają wbudowane systemy operacyjne, dyski twarde i modemy.

Życie pokazuje, że im jakiś produkt jest bardziej skomplikowany i technologicznie zaawansowany, tym więcej ma elementów podatnych na zagrożenia. Na zwiększenie zagrożenia wpływa również upowszechnienie się tych rozwiązań.

Telefony komórkowe coraz bardziej zaczynają przypominać mikrokomputery, zarówno pod względem funkcjonalnym, jak i mocy obliczeniowej. Tak wysoki stopień zaawansowania urządzeń - zwłaszcza PDA - pozwala na stworzenie niebezpiecznego, samopowielającego się programu. Już dziś powstają wirusy, konie trojańskie czy robaki. Przy większym upowszechnieniu się takich urządzeń zagrożenie bardzo szybko stanie się codziennością, podobnie jak codziennością stały się wirusy komputerowe. Może to być bardzo niebezpieczne - zwłaszcza tam, gdzie te niewielkie urządzenia mogą decydować o życiu czy zdrowiu ludzkim (np. w szpitalu).

Firmy produkujące oprogramowanie antywirusowe już stosunkowo dobrze się przygotowały. Są produkty, które rozwiną się z pewnością, kiedy zaczną być naprawdę potrzebne. I chociaż mogłoby się wydawać, że powstały nieco przedwcześnie, to dają poczucie większego bezpieczeństwa i kontroli zagrożeń.

Analiza obecnej sytuacji wskazuje, że niebezpieczeństwo jest bardzo realne i z pewnością nie należy traktować go jak krokodyli z kanałów w Nowym Jorku.

Autor jest absolwentem Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych. Zawodowo zajmuje się wdrażaniem i utrzymaniem dużych systemów teleinformatycznych.


TOP 200