Nadchodzi G.fast

Trudno się zatem dziwić, że operatorzy uczestniczący w badaniu Broadbandtrends aż w 94% przyznają, iż chcą inwestować w VDSL2 Vectoring. Liczą w ten sposób nie tylko na szybsze uruchomienie usług szerokopasmowych dla swoich klientów, ale również na odłożenie w czasie zakupu technologii światłowodowych.

Analitycy rynkowi podkreślają ponadto, że zauważalne zwrócenie się spółek telekomunikacyjnych ku rozwiązaniom optycznym nastąpi dopiero wówczas, gdy otrzymają one wymierne wsparcie ze strony administracji rządowych, legislatorów oraz podmiotów działających w obrębie partnerstwa publiczno-prywatnego.

G.fast – skok w gigabity

Mimo zaawansowania technologii VDSL2 Vectoring, nie daje ona możliwości uzyskiwania prędkości przesyłania danych na poziomie porównywalnym ze światłowodami. Od 2010 r. zaczęto zatem intensywnie pracować nad rozwiązaniem G.fast (Omega DSL), które w obecnej fazie pozwala transmitować dane z przepływnościami rzędu 500 Mb/s, a w przyszłości ma osiągnąć „magiczny” gigabit na sekundę. Podstawowym ograniczeniem nowej technologii jest maksymalna odległość przesyłania danych, wynosząca ok. 100 metrów (wraz ze wzrostem częstotliwości nadawanego sygnału zwiększa się jego tłumienie).

W projekt G.fast zaangażowani są m.in. specjaliści z Huawei Technologies i Alcatel-Lucent, a od lutego 2011 r. prace nad standaryzacją nowej technologii trwają w ramach G.fast Group, stworzonej przez ITU (International Telecommunication Union).

W 2013 r. wydano rekomendację ITU-T G.9700, mającą na celu ochronę częstotliwości zajmowanych obecnie przez radio FM. Okazało się, że osiągnięcie wysokich przepustowości w G.Fast może się wiązać z generowaniem zakłóceń w paśmie około 100 MHz (analogowe stacje radiowe). Obecnie trwają intensywne prace nad rozwiązaniem tego problemu. Specjaliści podkreślają, że przeszkoda ta i tak zniknie z chwilą całkowitego przejścia na cyfrowe radio DAB (Digital Audio Broadcasting).

Eksperci ITU G.fast Group prognozują, że już na początku przyszłego roku nastąpi zatwierdzenie pierwszej wersji technologii G.fast, co pozwoli rozpocząć praktyczne testy i zachęci producentów do opracowywania rozwiązań sprzętowych. Jeśli spełni się ten scenariusz, to być może już w 2016 r. na rynku pojawią się pierwsze urządzenia zgodne z G.fast.

Uzyskanie prędkości przesyłania danych przekraczających 500 Mb/s jest efektem wielu zmian technologicznych, graniczących z fizycznymi możliwościami kabli miedzianych. W G.fast znacznie poszerzono pasmo częstotliwościowe. O ile w VDSL2 zajmuje ono 17 MHz lub 30 MHz, to w nowej technologii mamy już do czynienia z widmem 106 MHz (a przyszłości 212 MHz). Pasma częstotliwościowe nie są dobrem nieskończonym, w wielu przypadkach są ściśle reglamentowane. Dlatego też specjaliści z ITU w pierwszej kolejności zajęli się analizą ewentualnych problemów wynikających z nakładaniem się na siebie sygnałów pochodzących od już istniejących rozwiązań.

Szersze pasmo G.fast pozwala uzyskiwać wysokie przepustowości kanału (do 1 Gb/s), ale wiąże się jednocześnie z ograniczeniami natury fizycznej (niewielka odległość – do 100 m) i finansowej (koszt urządzeń sieciowych, infrastruktury dostępowej, wyższy pobór energii).

W G.fast bardzo ważne staje się całkowite wyeliminowanie przesłuchów. Jak pokazały badania, na odcinku krótszym niż 100 m technologia ta pozwala osiągnąć nawet 1,3 Gb/s. Jest to jednak możliwe tylko w warunkach laboratoryjnych, gdzie nie występują przesłuchy. Ich obecność drastycznie zmniejsza prędkość przesyłania danych (do ok. 200 Mb/s). Eksperci podkreślają, że w przypadku G.fast zaawansowane techniki wektorowania są niezbędnym elementem prawidłowego działania całej sieci. Ma to związek przede wszystkim z wysokimi prędkościami przesyłania danych i szerokim pasmem.

Przewiduje się, że pierwsza wersja G.fast będzie wykorzystywać liniowe algorytmy wektoringu, które są tańsze od swoich nieliniowych odpowiedników, łatwiejsze do wdrożenia i nie wymagają wydajnych procesorów do obróbki sygnałów. Docelowo jednak nowa technologia ma mieć zaimplementowane algorytmy nieliniowe, które zapewniają wyższe przepływności niemal w całym paśmie (Vectoring 2.0).


TOP 200