Czołowe miejsce zajmą technologie związane z bezpieczeństwem i niezawodnością systemów teleinformatycznych. Duże firmy coraz częściej będą centralizowały przetwarzanie i przechowywanie danych. Widoczny będzie trend do budowy centrów danych ze wszelkimi technologiami, związanymi z przetwarzaniem, przesyłaniem i przechowywaniem danych. Natomiast pośród najważniejszych rozwiązań sprzętowych wymieniłbym konstrukcje nadmiarowe, modularne, szybko-naprawialne.
Myślę, że wielkie firmy i administracja państwowa wrócą do większych inwestycji w informatykę. Ważnym czynnikiem będzie wejście Polski do Unii Europejskiej i konieczność nadrobienia opóźnień w tej dziedzinie.
Wróżenie z bieżących trendów i zjawisk gospodarczych obarczone jest dużym błędem. Myślę, że prawdopodobieństwo tego typu prognozy wynosi około 50%, czyli porównywalne jest z rzutem monetą. Ciekaw jestem, czy widoczne w III i IV kwartale ożywienie w branży IT to zjawisko trwałe, czy też spowodowane końcem roku. Intuicja mówi mi, że przeszliśmy już najgorsze i sinusoida koniunktury idzie w górę.
Dariusz Chwiejczak, dyrektor Cisco Systems Poland
Spodziewamy się wzrostu zainteresowania rozwiązaniami, takimi jak telefonia IP, IP Call/Contact Center czy systemy jednolitej komunikacji integrujące telefonię IP i pocztę głosową z pocztą elektroniczną. Rosnącą popularnością cieszą się też rozwiązania krytyczne z punktu widzenia przedsiębiorstwa, takie jak zapasowe ośrodki przetwarzania danych czy sieci pamięci masowych. Rośnie również zainteresowanie bezprzewodowymi sieciami lokalnymi i to nie tylko wśród przedsiębiorstw. Wielu operatorów na świecie traktuje tzw. hotspoty WLAN instalowane na lotniskach, w hotelach i centrach konferencyjnych jako forpocztę UMTS-u, oczekujemy więc, że ta tendencja dotrze również do Polski. Jak zawsze, ogromnie ważne będą również systemy bezpieczeństwa sieciowego, których znaczenie - wobec coraz większej roli systemów informatycznych w funkcjonowaniu zarówno przedsiębiorstw, jak i administracji publicznej - nieustannie rośnie.
Roman Durka, prezes Dell Computer Poland
Liczymy na to, że w miarę podnoszenia się polskiej gospodarki z recesji inwestycje w informatykę będą rosły i to w tempie przewyższającym ogólny wzrost. Powinno tak być z dwóch powodów - w wielu organizacjach musiały się pojawić luki w infrastrukturze informatycznej, które teraz domagają się wypełnienia. Po drugie, recesja w bolesny sposób przypomina o potrzebie budowania konkurencyjności, a chyba nikt już nie ma wątpliwości, że dobra infrastruktura informacyjna jest potężnym atutem. Ten aspekt jest szczególnie ważny wobec perspektywy bliskiego wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Dlatego oczekujemy wzrostu popytu na wszystkie produkty będące składnikami infrastruktury informacyjnej dużych organizacji, a zwłaszcza serwerów, notebooków i systemów pamięci masowej.
Spodziewamy się wyraźnego wzrostu począwszy od 2. kwartału. Mamy podstawy liczyć zwłaszcza na rynek korporacyjno-administracyjny.
Roman Napierała, szef polskiego biura D-Link
Najważniejszy będzie dla nas rozwój sieci bezprzewodowych - decyzja o uwolnieniu pasma 2,4 GHz w Polsce zbiegła się z wprowadzeniem naszych nowych produktów wykorzystujących tę technologię.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku czeka nas znaczne ożywienie na rynku zamówień dla administracji centralnej i samorządowej. Oczekiwać należy zarówno dużych projektów centralnych, jak i setek małych, lokalnych inwestycji w technologie informatyczne. W szczególności skorzystają na tym integratorzy systemów.
Przewiduję poprawę koniunktury w branży w drugim/trzecim kwartale przyszłego roku. Zbliżająca się data zjednoczenia z UE wymusi zarówno na administracji jak i firmach inwestycje mające na celu poprawienie konkurencyjności.
Wojciech Młynarski napisał kiedyś piosenkę "Róbmy swoje". Myślę, że to jest właściwa recepta na przetrwanie - trzeba się skoncentrować na tym, w czym się jest dobrym.
