Chmura - najlepsza alternatywa - wciąż z obawami

Korzystanie z BI w modelu chmury wydaje się modelem optymalnym dla MŚP. Dzięki chmurze mniejsze firmy mają potencjalną możliwość korzystania z zaawansowanej analityki przy niewielkim koszcie, jest jednak jeden problem. Choć model SaaS jest najtańszym modelem BI polskie firmy obawiają się wciąż wyprowadzania danych za zewnątrz. W Polsce sektor MŚP nieco nieufnie patrzy na chmurę w tego rodzaju zastosowaniach. Systemy BI obejmują bardzo wrażliwe informacje finansowe firmy, dlatego mimo niewątpliwych zalet (niższe koszty technologii, większa elastyczność działania), rozwiązania i usługi oparte na "chmurze" w świadomości przedsiębiorców ciągle wiążą się z poważnymi zagrożeniami (ochrona prywatności i bezpieczeństwo danych).

Wraz ze wzrostem świadomości co do bezpieczeństwa takiej usługi i konieczności ich stosowania stan ten będzie się zmieniał. -Rozwiązania analityczne dostępne w chmurze i oferowane w modelach Platform-as-a-Service oraz Software-as-a-Service zwiększają zainteresowanie użytkowników aplikacjami analitycznymi. Do przełamania zostają jednak kluczowe kwestie: bezpieczeństwo przetwarzania danych przesyłanych poza infrastrukturę firmy oraz umiejętność użytkowników do ekstrakcji tych danych z systemów źródłowych. Wzrost oferty rozwiązań BI w modelu SaaS dostępnych dla polskiego odbiorcy powoli pokonuje te bariery oferując unikatową korzyść – możliwość rozliczania kosztów w miarę eksploatacji aplikacji - mówi Patryk Choroś, Senior Account Executive w SAS Institute. Jest jeszcze jeden, wymieniany przez dostawców problem dotyczący zarówno ERP jak i BI w chmurze - problemy z siecią - nie wszędzie dostawcy Internetu mogą zaoferować i zagwarantować niedużym podmiotom wystarczającą przepustowość sieci.

Zobacz również:

• IDC CIO Summit – potencjał drzemiący w algorytmach

Big Data - czy dotyczy małych przedsiębiorstw?

Zdaniem ekspertów firmy doradczej Deloitte analiza dużych zbiorów danych może być wykorzystywana nie tylko przez największe firmy, ale także przez średnie i małe przedsiębiorstwa. Jak wynika z raportu „Digital Trends 2013” przygotowanego przez Deloitte oraz Allegro, globalny rynek Big Data w 2015 r. będzie wart 48 mld dolarów, czyli prawie pięć razy więcej niż w roku 2012. Już obecnie średnio aż około 200 TB wynosi wielkość danych, przechowywanych przez jedną amerykańską firmę zatrudniającą ponad 1 tys. osób. Małe przedsiębiorstwa mogą używać narzędzi Big Data na przykład do zrozumienia kim jest ich klient, badać jego preferencje i dostosowywać do nich kanały sprzedaży.

Deloitte nadmienia, że mniejsze firmy z powodzeniem mogą korzystać z ogólnie dostępnych platform w chmurze służących do różnego rodzaju przetwarzana danych. Wystarczy skorzystać z informacji o wielkości sprzedaży i lokalizacji zakupów udostępnianych m.in. przez Factual, Pomocą służą także takie serwisy jak Kaggle, który na całym świecie współpracuje z 60 tys. ekspertów (tzw. data scientists), którzy specjalizują się w rozwiązywaniu problemów analitycznych. Klientami Kaggle są głównie wielkie firmy jak Tesco, Ford, Facebook, Tencent, ale mniejsze przedsiębiorstwa także mogą skorzystać z oferty platformy. - Przytoczone tu narzędzia nie są znane na rynku polskim, wydaje się jednak, że są one przeznaczone dla osób w organizacji, które nazywane są „data scientist”, „Data scientist” to osoby, które zajmują się sposobami pobierania danych, ich zaawansowanym modelowaniem, aplikacją zaawansowanych metod statystycznych i matematycznych. - mówi Piotr Kowal, Sales Support Team Leader w Qlik. Można przypuszczać, że z czasem, gdy przetwarzanie ogromnej ilości danych stanie się koniecznością dla części firm MŚP sięgną one i po takie narzędzia.

Piotr Kowal, Sales Support Team Leader w Qlik

Dostęp do danych na satysfakcjonującym poziomie jest pożądany przez małe i średnie firmy z każdej branży. Oczywiście w sektorach takich jak sprzedaż detaliczna i hurtowa czy usługi, gdzie firmy konkurują ze sobą w szybko zmieniających się warunkach – dostęp do narzędzi analitycznych jest najwyższym priorytetem. Bardzo ważne staje się prawidłowe wykorzystanie danych oraz ich właściwa analiza w firmach produkcyjnych. Firmy MŚP nie są najczęściej zainteresowane budowaniem bardzo drogich hurtowni danych i korzystaniem z tradycyjnych narzędzi BI. Wysoki stopień skomplikowania tych narzędzi oraz ciągła potrzeba korzystania z ekspertów IT– sprawia, że firmy szukają raczej rozwiązań takich jak rozwiązania w technologii in-memory.

Tomasz Szatecki, BI Sales Leader w Oracle Polska

Zauważamy zapotrzebowanie na systemy BI wśród organizacji różnej wielkości i praktycznie we wszystkich sektorach gospodarki. Przedsiębiorstwa chętnie inwestują w aplikacje BI, ponieważ dają one możliwość stworzenia prognoz, analiz kontrolingowych dotyczących przyszłych wyników, czy przyszłych planów produkcyjnych. Klienci poszukują już nie tylko rozwiązań dostarczających raporty operacyjne, interaktywne kokpity, czy kolorowe raporty, ale oczekują szerszego spektrum funkcjonalności, które pozwolą zbudować jeszcze większą przewagę konkurencyjną. Na szczególną uwagę zasługują rozwiązania, które pozwalają zarządzać celami strategicznymi przedsiębiorstwa, zintegrowane z BI

Katarzyna Janik, Mid Market Enterprise Sales Unit Manager, IBM Polska

Przeciętne przedsiębiorstwo w Polsce, dysponuje systemami kontrolingowymi. Na pytanie jakiego rodzaju raporty można z nich uzyskać, odpowiedź często brzmi, że wielostronicowe zestawienia materiału. Pułapka polega na tym, że przeciętny raport o stanie firmy może mieć nie mniej niż sto stron i jest słabym dokumentem zarządczym. Ciężko jest podjąć decyzję w oparciu o taką ilość niezbyt czytelnych danych. Systemy analityczne oferują usługę już wstępnie przefiltrowanego materiału. Firmy powinny skupić się na wyciąganiu precyzyjnej informacji z wstępnie przetworzonych danych, ułatwiając podjęcie decyzji zarządczej, tak lub nie. Czy inwestuje w ten produkt w tym segmencie rynku, czy nie.