Wieżowe serwery z Nehalem: Dell, Fujitsu i HP
- Janusz Chustecki,
- Keith Schulz,
- 15.02.2010
Dell instaluje w komputerze dwa gigabitowe interfejsy. Są to karty sieciowe firmy Broadcom (NetXtreme II 5709c), obsługujące opcje “failover" i “load balancing". W serwerze można dodatkowo zainstalować kartę PCIe z portem Ethernet 10 Gb/s.
Użytkownik zarządza serwerem za pomocą kontrolera iDRAC6 (integrated Dell Remote Access Controller 6), który w wersji iDRAC6 Enterprise obsługuje również wirtualne media. W połączeniu z opcjami Unified System Configurator i Lifecycle Controller, kontroler iDRAC6 daje administratorowi do ręki potężne narzędzie, które pozwala nadzorować wszystkie elementy serwera oraz instalować na nim zdalnie przez sieć dowolne oprogramowanie i systemy operacyjne.
Zobacz również:
- Akcje Intel spadają - winna rosnąca konkurencja w AI
- Wielka inwestycja Atmana w przetwarzanie danych
- AI ma duży apetyt na prąd. Google znalazł na to sposób
PowerEdge T610 to idealny serwer dla małych i średnich firm, pracujący najciszej ze wszystkich testowanych urządzeń. Nie można w nim instalować tylu dysków twardych, co w dwóch pozostałych serwerach, ale dla przeciętnej firmy pojemność zainstalowanych dysków jest wystarczająca. Komputer pobiera bardzo mało energii (najmniej ze wszystkich testowanych) i oferuje dopracowane opcje zdalnego zarządzania.
Fujitsu Primergy TX300 S5
Primergy TX300 S5 to największy z testowanych serwerów (szerokość - 286 mm; wysokość - 466 mm; głębokość - 745 mm). Może być wyposażany w dyski twarde o ogólnej pojemności 8 TB i pamięć RAM DDR3 o pojemności do 144 GB.
Serwer (którym można zarządzać przy użyciu kontrolera iRMC) miał dwa procesory Xeon X5550 i 24 GB pamięci DDR3 RAM. W serwerach firm Dell i HP wentylatory tłoczą powietrze z przodu obudowy do tyłu. Fujitsu wybrało inne rozwiązanie. Trzy 120 mm wentylatory znajdują się w środku obudowy i kierują powietrze do dołu, na umieszczone tam procesory i moduły pamięci RAM. Wentylatory można przy tym wymieniać na gorąco (opcji takiej nie mają pozostałe serwery).
Serwer wyposażono w aż dziesięć portów USB (trzy z przodu, cztery z tyłu i trzy wewnątrz obudowy). Ma też najwięcej gniazd PCIe (siedem) i jako jedyny z przodu port VGA.
Zainstalowane zasilacze można wymieniać "na gorąco", jednak producent oferuje (inaczej niż w przypadku konkurentów) tylko jeden typ zasilacza o mocy 800 W. Serwer pracuje niestety dość głośno (prowadzenie w jego pobliżu rozmowy telefonicznej jest utrudnione) i pobiera sporo prądu. Komputery firm Dell i HP wygrywają z nim zdecydowanie pod tym względem. Model TX300 (bez obciążenia) pobiera o 87 W więcej niż PowerEdge T610 i o 67,4 W więcej niż serwer HP. Przy pełnym obciążeniu jest to odpowiednio o 59,2 W i o 44,6 W więcej.
Obudowa serwera jest na tyle duża, że można w niej instalować dodatkowe dyski twarde, jednak ich globalna pojemność nie może przekraczać 8 TB. W obudowie można zainstalować szesnaście 2,5-calowych dysków albo osiem 3,5-calowych. Mogą to być dyski SAS, SATA oraz napędy SSD. Testowany serwer miał dyski SAS (450 GB) skonfigurowane do pracy w trybie RAID 5.