Sun Microsystems w rękach IBM?

Zagrożona przyszłość Javy?

Ewentualna fuzja koncernów wzbudza także obawy twórców rozwiązań opartych na Java. Przejęcie Suna mogłoby m.in. spowodować diametralną zmianę podejścia do, opartych na Javie, rozwiązań innych producentów. Pojawiają się również opinie mówiące, że skutki potencjalnej transakcji odczuliby m.in. użytkownicy systemów SAP i Oracle. Rozwiązania integracyjne tych firm - odpowiednio Fusion i NetWeaver - w znacznym stopniu opierają się na języku Java. Po przejęciu Suna IBM mógłby więc podejmować działania, które zmusiłyby gigantów rynku systemów ERP do budowy rozwiązań opartych na innych standardach.

Analitycy uspokajają, że proces przejmowania kontroli przez IBM nad rozwojem Javy - na tych samych zasadach, na jakich Microsoft panuje nad rozwojem .NET - będzie długotrwały. Jednocześnie mało prawdopodobna jest zasadnicza zmiana strategii koncernu w stosunku do języka Java i społeczności open source. Big Blue od ponad dekady aktywnie uczestniczy i wspiera działania społeczności skupionej nad rozwojem platformy Java. Transakcja mogłaby przyczynić się do liberalizacji strategii rozwoju platformy Java. Prawdopodobne stałoby się m.in. zakończenie, trwającego od niemal dwóch lat, sporu pomiędzy władzami Sun i kierownictwem Apache Software Foundation. Przedłużający się konflikt dotyczy m.in. kwestii licencjonowania otwartej implementacji platformy Java SE, znanej pod nazwą Harmony. Odrębne korzyści biznesowe IBM mógłby uzyskać dzięki przejęciu kontroli nad rozwojem środowiska MySQL.

Co dalej?

Wedle informacji WSJ, obecnie trwa proces due diligence, który może być wstępem do fuzji obu koncernów. Analiza dokumentacji, która obejmuje m.in. proces poszukiwania ewentualnych sprzeczności w warunkach licencji stosowanych przez obie firmy, może potrwać nawet kilka tygodni. Jeśli kierownictwo Big Blue zdecyduje się zainwestować w Suna, to skutki tej transakcji odczuje cała branża IT. Jedno jest pewne - na faktyczne skutki toczonych dziś dyskusji i - być może - fuzji IBM i Sun trzeba będzie poczekać.

Dla COMPUTERWORLD komentuje Jarosław Smulski, IDC Poland
Rynek już od dłuższego czasu spekulował, czy IBM przejmie Suna, aby w ten sposób zabezpieczyć ciągle dominujący (pod względem wartościowym) udział serwerów RISC na świecie. Osłabiony Sun tracił udziały na rzecz konkurentów, zarówno ze strony świata RISC (IBM), ale co już było niebezpieczne dla IBM, również ze świata EPIC w postaci HP. Dodatkowo świat Suna to również serwery x86, których klienci mogliby zostać przejęci przez konkurencję, nie mówiąc już o tym, że serwery RISC Suna są coraz częściej wypierane przez wydajne maszyny x86. Zdobycie ogromnej bazy klientów Suna, to zdobycie całej rzeszy potencjalnych klientów na oprogramowanie i usługi. Przy okazji interesujące jest to, czy ewentualne przejęcie oznacza wchłonięcie wszystkich produktów Suna, czy też pozbycie się przez Suna najmniej dochodowych serwerów (RISC i x86 czy RISC bez x86?), a zostawienie oprogramowania, pamięci masowych i usług pod marką Sun.


TOP 200