Raz lepiej, raz gorzej
- Piotr Waszczuk,
- 16.06.2009
Nie oznacza to jednak całkowitego zastoju na rynku dużych projektów IT dla przemysłu, w tym wdrożeń systemów ERP. Dostawcy tej klasy oprogramowania przyznają, że część kontraktów podpisano właśnie pod koniec 2008 r. W ten sposób szefowie informatyki starali się zrealizować wcześniejsze plany i tzw. rzutem na taśmę maksymalnie wykorzystać dostępne środki za rok ubiegły. Nadal realizowane są również wdrożenia wynikające m.in. z postępującej konsolidacji działających w Polsce grup kapitałowych. Tylko w nielicznych przypadkach decydowano się na zawieszenie rozpoczętych już wdrożeń.
Kto pierwszy ten lepszy
Romuald Rutkowski, prezes zarządu Asseco Business Solutions
Zmieniają się też potrzeby i oczekiwania sektora przemysłowego w stosunku do IT. Można spodziewać się, że największym zainteresowaniem cieszyć się będą rozwiązania przekładające się na zmniejszenie kosztów operacyjnych, usprawnienie procesów planistycznych i minimalizację ryzyka operacyjnego. Pojawia się też nacisk na jak najszybsze efekty z inwestycji. Informatyka w czasach kryzysu ma jak najszybciej przynosić wymierne korzyści i oszczędności.
IT w przemyśle AD 2009
Zmiany priorytetów inwestycyjnych są już dostrzegalne. Dostawcy oprogramowania biznesowego coraz częściej chwalą się kontraktami dotyczącymi wdrożeń systemów wspierających procesy utrzymania ruchu w firmach produkcyjnych (CMMS), rozszerzeń funkcjonalnych z zakresu logistyki (m.in. SRM i VMI) i wspierających procesy zarządcze (EPM). Z kolei konieczność optymalizacji procesów produkcyjnych i logistycznych napędza popyt na systemy Business Intelligence. Wzrasta również znaczenie relatywnie prostych rozwiązań, umożliwiających podniesienie jakości procesów biznesowych lub poprawę efektywności wykorzystania posiadanych zasobów jak najmniejszym kosztem. Odkładane w czasie są inwestycje w rozwiązania sprzętowe.
W pierwszych miesiącach br. rozpoczęto głównie wdrożenia systemów IT zaplanowane i - przynajmniej częściowo - opłacone z ubiegłorocznych budżetów. "Załamanie nie wystąpiło, ale zmienił się sposób podejścia do inwestycji w IT. Może to zmniejszyć bieżące przychody firm z naszej branży, ale w dłuższej perspektywie przyniesie dodatkowe zyski" - uważa Romuald Rutkowski.