COMPUTERWORLD

Robot, który sam się składa

Inżynierowie z Massachusetts Institute of Technology, Harvard i Wyss Institute zadziwili świat budując niewielkie roboty, które same się składają i są mobilne, czyli po dokończeniu dzieła budowy zaczynają poruszać się o własnych siłach. Roboty zostały najpierw stworzone – a właściwie wydrukowane - w wersji dwuwymiarowej, a dopiero w kolejnym kroku zaczynają same, dzięki zagnieżdżonej w nich inteligencji, nabierać trzeciego wymiaru i w efekcie poruszać się. Roboty są wykonane ze specjalnego, elastycznego materiału, który składa się z pięciu warstw. Wszystkie są oczywiście ze sobą połączone i towarzyszą im niewielkie silniczki pełniące rolę mini-siłowników. Po podłączeniu do nich zasilania robot składa się i......odchodzi. Naukowcy zwracają uwagę na fakt, że roboty zachowują się podobnie jak żywe organizmy, takie jak np. aminokwasy, które łączą się ze sobą tworząc bardziej złożone struktury, takie jak różnego rodzaju białka. Istotne jest to, że takie samo składające się roboty mogą być w przyszłości instalowane np. w pojazdach kosmicznych. Źródło: Powstał pierwszy robot, który sam składa się i następnie przystępuje do pracy

Telekomunikacja jednym z najważniejszych klientów IT

Raport Computerworld TOP 200 pokazał, że telekomunikacja pozostaje jednym z dwóch największych odbiorców rozwiązań informatycznych, ale przychody firm tej branży spadły w ostatnim roku o 4,5 proc. Telekomunikacja pozostaje ogromnym rynkiem z ponad 42 mld zł przychodu. Jest również jednym z największych odbiorców systemów informatycznych. - Wydaje się, że mimo spadku przychodów, telekomunikacja nadal będzie inwestować w rozwiązania informatyczne, zapewniając z jednej strony rozwój technologiczny, a z drugiej jej przewagę konkurencyjną, choćby przez szybką rozbudowę oferty o nowe usługi - powiedział Tomasz Bitner, redaktor naczelny Computerworld prezentując wyniki raportu i otwierając dyskusję o tym, jakie trendy rozwojowe telekomunikacji będą napędzać inwestycje sektora w rozwiązania IT. Źródło: Telekomunikacja zasysa informatykę

Zobacz również:

• Nowy podcast Computerworld TOP200
• Dzięki temu standardowi będziemy wiedzieć, że śledzi nas jakieś obce urządzenie Bluetooth

RZECZPOSPOLITA

Urlop od pracy i e-maili

Koncern motoryzacyjny Daimler poinformował ok. 100 tys. pracowników, że mogą wybrać automatyczne kasowanie przychodzących maili, aby mogli spokojnie odpoczywać, poświęcić się rodzinom i nie mieć zapchanych skrzynek po powrocie do pracy. Wysyłający informację otrzymuje wiadomość, że adresat jest na wakacjach, a rozwiązanie „Mail on Holiday" proponuje przesłanie wiadomości wskazanemu zastępcy. — Nasi pracownicy powinni odpoczywać na wakacjach, a nie zajmować się służbowymi sprawami — stwierdził Wilfried Porth, odpowiedzialny w zarządzie za sprawy kadrowe. Niemieckie firmy i politycy przewodzą w działaniach mających poprawić równowagę czasu pracy i prywatnego życia. W 2011 r. Volskwagen ogłosił, że jego serwery przestaną kierować wieczorami służbowe e-maile do smartfonów BlackBerry jego pracowników. Szefowie Deutsche Telekom postanowili zaprzestać wysyłania maili do pracowników wieczorami, w weekendy i w wakacje. Jeśli mimo tego ktoś to zrobi, pracownik nie ma obowiązku odpowiadać. Niemiecki resort pracy zwrócił się do szefów firm, by przestali wysyłać maile czy telefonować do pracowników po godzinach pracy, chyba że chodzi o coś ważnego i nadzwyczajnego. Źródło: Urlopy bez Internetu w Daimlerze

Bezpłatny Internet na Lotnisku Chopina

Warszawskie Lotnisko Chopina wprowadziło bezpłatny i nielimitowany dostęp do Internetu. Wystarczy wybrać sieć o nazwie "chopin-airport", a następnie zaakceptować regulamin i wpisać swój adres e-mail. - Do tej pory lotnisko oferowało bezprzewodowy Internet na 30 minut i mogli z niego korzystać tylko pasażerowie - wyjaśnia rzecznik portu Przemysław Przybylski. - Teraz dostęp do nielimitowanego Internetu będzie miał każdy, także osoba, która odprowadza kogoś na samolot. Źródło: Lotnisko Chopina - darmowy internet dla wszystkich

WYBORCZA.BIZ

Amerykańskie firmy naruszają prywatność europejskich internautów

Ponad 30 amerykańskich firm technologicznych łamie amerykańsko-europejskie porozumienie Safe Harbor, gromadząc prywatne dane mieszkańców Starego Kontynentu bez ich wiedzy i zgody. Takie spółki technologiczne takie jak Adobe, AOL, Salesforce czy Datalogix, w sumie ponad 30 podmiotów, narażają na szwank prywatność swoich europejskich klientów. Nie podejmują działań zabezpieczających przed wyciekiem poufnych danych, choć powinny to robić na mocy amerykańsko-europejskiego porozumienia. Do amerykańskiej Federalnej Komisji Handlu wpłynęła skarga w tej sprawie wysłana przez waszyngtońskie Centrum Demokracji Cyfrowej (CDD). Organizacja twierdzi, że duże amerykańskie firmy technologiczne nie tylko zbierają dane na temat europejskich internautów bez ich wiedzy i zgody, ale ponadto za pośrednictwem podmiotów trzecich biorą udział w budowaniu ich profili, które mają później służyć do przygotowania spersonalizowanych reklam. Europejsko-amerykańskie porozumienie Safe Harbor zostało zawarte jeszcze w 2000 roku. Jego celem była ochrona prywatności obywateli Unii Europejskiej w kontaktach z dużymi firmami spoza kontynentu, głównie z Ameryki. Źródło: Amerykańskie firmy nie dbają o prywatność europejskich klientów

GAZETA PRAWNA

IT w Polsce rozwija się kiepsko

Wskaźnik NRI (Networked Readiness Index) określa zdolność kraju do wykorzystania technologii teleinformatycznych. Na tle 144 państw świata, sklasyfikowanych w rankingu wedle tego wskaźnika, Polska zajmuje dalekie, 49. miejsce. Jeśli porównamy kraje Unii Europejskiej, to znajdujemy się dopiero na 22. miejscu wśród 28 członków UE. W rankingu europejskim wyprzedzamy jedynie takie kraje jak: Włochy, Chorwacja, Słowacja, Grecja, czy Bułgaria. Pierwsze miejsce na świecie i w Europie zajmuje Finlandia, w czołówce znalazły się też Szwecja i Holandia. Źródło: Rozwój IT w krajach Unii Europejskiej - Polska na końcu rankingu

PULS BIZNESU

Potrzebna dyskusja o prywatności w sieci

13 maja Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że Google musi usuwać z wyników wyszukiwania linki dotyczące danych osobowych osób prywatnych, jeśli zechcą tego sami zainteresowani, a dotyczące ich informacje są "nieistotne lub nieaktualne". Wyrok dotyczy krajów UE. Po wyroku Google powołał Radę, która ma opracować zasady dotyczące usuwania linków z wyszukiwarki. W 10-osobowej Radzie Ekspertów znalazła się Lidia Kołucka-Żuk - prawniczka zajmująca się prawami człowieka. Jej zdaniem wyrok ETS otwiera na nowo dyskusję o prywatności w sieci. "Uważam, że jeszcze do końca nie zdajemy sobie z tego sprawy i nie jesteśmy w stanie docenić wagi problemu. To jest fundamentalna zmiana w relacjach społecznych wynikająca z cyfryzacji. Jest ona tak błyskawiczna, że nie jesteśmy wstanie uświadomić sobie wszystkich konsekwencji. W związku z tym w Google’u jak w soczewce zdiagnozował się nam problem – prywatne kontra publiczne w epoce cyfrowej” – podkreśliła w rozmowie z PAP Kołucka-Żuk. Źródło: Ekspert Google: wyrok ETS otwiera dyskusję o prywatności w sieci

Google przejął producenta aplikacji turystycznej

Google przejmuje firmę z San Francisco, która wyprodukowała aplikację turystyczną Jetpac City Guides. Korzysta ona ze zdjęć z różnych serwisów społecznościowych i tworzy przewodniki turystyczne – podaje agencja Reuters. Google zapowiedział, że w ciągu najbliższych dni usunie aplikację z App Store. Nie ujawnił jednak szczegółów transakcji. Źródło: Google kupuje producenta turystycznej aplikacji

Zachodnie technologie nie dla Rosjan

Rosjanie cierpią z powodu zakazu importowania żywności, ale bardziej dotkliwe mogą okazać się sankcje technologiczne. Władimir Putin chce uniezależnić kraj od zachodnich koncernów. Uniemożliwia im to pobranie sterowników dla języka programowania, który wykorzystywany jest w praktycznie wszystkich nowoczesnych urządzeniach – od smartfonów, przez komputery po centra danych. Już pod koniec lipca agencja Bloomberg informowała o działaniach rosyjskiego parlamentu, który chce wprowadzić nakaz korzystania z programów i sprzętu wyprodukowanych w Rosji. Miałyby mu podlegać wszystkie instytucje publiczne. Tymczasem tylko 10 proc. sprzętu i 33 proc. oprogramowania jest krajowej produkcji. Proces izolowana się od zachodniej „myśli technologicznej” zaczął się już 4 lata temu. To właśnie wtedy Putin ogłosił program rządowej przesiadki z Windowsa na zmodyfikowaną, rosyjską wersję Linuxa. Dla zachodnich korporacji rosyjski rynek jest jednym z kluczowych ze względu na szybki wzrost. W zeszłym roku przychody największych informatycznych firm – Microsoftu, HP, IBM, Cisco, Oracle i SAP – wyniosły tam 8,1, mld USD. Rosja jest także ojczyzną kilku firm informatycznych liczących się w świecie, jak np. Kaspersky Lab, tworzącej programy antywirusowe, czy ABBYY, która opracowuje programy do skanerów. Źródło: Rosjanie pożegnają zachodnie technologie