Ostatnia mila - nadal wąskie gardło

DSL (Digital Subscriber Line)

Biorąc pod uwagę wydajność oferowaną przez DSL, gwarantuje ona dość szerokie pasmo i jest zależna od usług i sumy pieniędzy, które możemy wydać. Często się dzisiaj mówi o usługach, ale faktyczna ich dostępność jest ograniczona. Prawdopodobnie minie kilka lat, zanim będzie możliwy powszechny dostęp do usług DSL dla użytkowników domowych. Z drugiej strony - przynajmniej potencjalnie - DSL może zamienić istniejące linie PSTN w szerokopasmowe łącza i dlatego właśnie DSL budzi takie emocje i nadzieje. Niemal każdy konsument w Europie (a przynajmniej każda firma europejska) ma linię PSTN, a zatem wygląda to bardzo obiecująco.

Koszty zakupu sprzętu DSL są porównywalne z cenami modemów kablowych, choć różnią się już nieco koszty usług: 40-500 USD za miesiąc, w zależności od tego, czy jest to usługa dla indywidualnego klienta czy biznesowego, a także jaka szybkość dostępowa, zawartość itp. są oferowane.

Stałe łącze bezprzewodowe (WLL - fixed wireless)

Także stałe łącza bezprzewodowe dają duże możliwości jako technologia dostępowa. Tam, gdzie nie ma sieci kablowych lub DSL, niektórzy usługodawcy będą oferować alternatywne rozwiązania, takie jak dostęp przez stałe łącze bezprzewodowe. Koszty sprzętu są trochę wyższe (400-5000 USD) niż przy użyciu DSL, przy porównywalnych kosztach usług. Uwzględniając powyższe uwarunkowania, WLL będzie stanowiło możliwą do realizacji opcję wszędzie tam, gdzie DSL i modem kablowy nie będą dostępne. A takie obszary istnieją.

Która technologia zdominuje rynek?

Ostatnia mila - nadal wąskie gardło

Szerokopasmowe technologie dostępowe - prognoza IDC do 2004r

Po analizie wymienionych wyżej technologii dostępowych, z uwzględnieniem różnych kryteriów ich wdrażania oraz umiejscowienia w pięcioletniej prognozie (zob. rysunek), IDC przewiduje, że DSL wyjdzie zwycięsko z tej potyczki, zwłaszcza pamiętając o liczbie istniejących linii telefonicznych. Właściwie każda linia telefoniczna może w pewnym momencie zostać zamieniona na łącze DSL.

Obecnie z kabla najczęściej korzysta się jako usługi szerokopasmowej. Jednakże w miarę upływu czasu, a nawet już w bieżącym roku, można oczekiwać, że zainstalowanych będzie więcej łączy DSL niż kablowych. Stałych łączy bezprzewodowych powinno stopniowo przybywać w latach 2003 i 2004, w obszarach, gdzie modemy kablowe i DSL będą niedostępne.

Czy sytuacja i tendencje w zakresie technologii dostępowych w polskich realiach będą kształtować się podobnie, czy na tym polu uda nam się dołączyć do poziomu Unii Europejskiej? Trudno do końca to przewidzieć, porównując obecny bardzo ubogi stan krajowej infrastruktury teleinformatycznej z zaawansowanymi systemami funkcjonującymi w Europie Zachodniej i USA. Z drugiej strony konieczność budowy infrastruktury niemal od podstaw może w pewnym sensie okazać się atutem - mamy przecież możliwość wyboru i wdrażania od razu najnowocześniejszych, sprawdzonych gdzie indziej rozwiązań, nie musząc powtarzać błędów pionierów i wdrażając najlepsze, optymalne technologie w danych warunkach.

Ostatnia mila - nadal wąskie gardło

Użytkownicy Internetu

Powracając do obecnego stanu i prognoz dotyczących realiów krajów Europy Zachodniej (a przecież do nich równamy gospodarczo jako kandydat unijny), warto zastanowić się, jak wielu ludzi może obecnie uzyskać dostęp do szybkich łączy? Ile osób korzysta z Internetu w Europie? Ilu z nich tak naprawdę jest zainteresowanych skorzystaniem z usług szerokopasmowego dostępu? Szacuje się, że około 4 proc. europejskich konsumentów ma obecnie dostęp do szerokopasmowego Internetu, w większości przez modemy kablowe. IDC przewiduje, że do 2004 r. ponad 1/3 konsumentów w Europie Zachodniej będzie miało szerokopasmowy dostęp do Internetu. Większość będą stanowiły łącza DSL, potem kablowe, a niektóre zostaną oparte na stałym łączu bezprzewodowym. W tej estymacji nie uwzględniono technologii ISDN, uznawanej za usługę wąskopasmową.


TOP 200