Skomplikowana infrastruktura

Na świecie działa już ponad miliard komputerów PC, więc potencjalne korzyści związane z ich wirtualizacją mogą być ogromne. Ale użytkownicy oczekują, że wirtualne komputery PC będą miały podobną funkcjonalność i możliwości co komputery fizyczne. Ponieważ konfiguracja i ustawienia indywidualnych PC mogą się bardzo różnić, spełnienie tego typu warunków jest zadaniem trudnym i skomplikowanym.

Trudno też obciążyć zespoły pracowników odpowiedzialnych za zwirtualizowane platformy serwerowe dodatkowym zadaniem utrzymania infrastruktury desktopów. W praktyce należy więc utworzyć dodatkową grupę administratorów zajmujących się środowiskiem wirtualnych PC, która powinna dobrze zaplanować sposób efektywnej aktualizacji oprogramowania, mechanizmy jego dystrybucji i inne funkcje, tak by były dopasowane do systemu scentralizowanego, a nie klasycznej infrastruktury komputerów PC.

Dlatego w przypadku dużych firm decydujących się na wirtualizację desktopów rozsądnym podejściem jest stopniowa migracja i zastępowanie tylko przeznaczonych do wymiany PC - komputerami wirtualnymi. Zmniejsza to koszty wdrożenia i pozwala uniknąć problemów, które mogą mieć negatywny wpływ na działanie całej firmy. Przykładem takiego podejścia może być firma The First American Corp., która planuje zwirtualizowanie ok. 22 tys. wykorzystywanych desktopów, zastępując je wirtualnymi PC, ale wdrożenie zakłada stopniową wymianę tylko 3-4 tys. komputerów rocznie.

PC/serwer - koszty inwestycji i czas zwrotu razy dwa

Jak wynika nie tylko z teorii, ale również z praktycznych doświadczeń, wirtualizacja serwerów z reguły zapewnia szybki zwrot z inwestycji (ROI). Wirtualizacja PC wymaga znacznie większych inwestycji początkowych niż przy serwerach, a jednocześnie uzyskiwane korzyści nie są tak szybko widoczne i trudniej je ilościowo określić.

Według ocen analityków, wdrożenie systemu zwirtualizowanych PC kosztuje o 150-250% więcej niż infrastruktury klasycznej. Dotyczy to tylko kosztów bezpośrednich. Później, oczywiście, są zyski, wynikające np. z możliwości wydłużenia czasu użytkowania sprzętu ze standardowych 3 lat dla PC do 5-6 oraz mniejszej liczby awarii sprzętu i oprogramowania.

Ale bezpośrednie koszty systemu to nie wszystko. Trzeba też przeanalizować wydajność sieci i pojemność pamięci masowej, gdyż może się okazać, że wymagają one kosztownej modernizacji, która istotnie zmieni podstawowe kalkulacje kosztów wdrożenia. A w przypadku klasycznej infrastruktury, wykorzystującej komputery PC w obliczeniach kosztów wdrożenia i ROI, z reguły nie uwzględnia się sieci i pamięci masowych.

Szczególnie wysoki wpływ na koszty ma system współdzielonej pamięci SAN, co nie jest zaskoczeniem dla użytkowników, którzy już wdrażali środowiska zwirtualizowanych serwerów. Dlatego też warto skorzystać z ich doświadczeń. Warto sobie na przykład uświadomić, że zastąpienie dysków o średniej pojemności 60 GB zainstalowanych w 5000 komputerów PC wymaga ogromnej i bardzo kosztownej pamięci masowej o pojemności 300 TB. Choć w scentralizowanym systemie można oczywiście skorzystać z technik deduplikacji danych i innych mechanizmów optymalizacyjnych, które zmniejszają te wymagania.

Zmieniają się też wymagania na przepustowość sieci, która musi zapewnić efektywną obsługę przepływu danych między centralnymi serwerami i setkami lub tysiącami desktopów. Jeśli w firmie wykorzystywana jest sieć Fast Ethernet, to z reguły nie sprosta ona zwiększonemu obciążeniu i niezbędna będzie jej modernizacja do standardu Gigabit Ethernet oraz wyposażenie komputerów PC lub terminali w tego typu interfejsy.