Jabłko na biurku, czyli przesiadka na Maca, część IV - podsumowanie

Jabłko na biurku, czyli przesiadka na Maca, część IV - podsumowanie

Instalacja oprogramowania przez przeciąganie ikony do teczki z Aplikacjami to świetny pomysł.

Aby w pełni docenić potencjał tkwiący w komputerze ze świecącym jabłuszkiem na obudowie - oraz brutalnie wytknąć mu jego wady - należy wyraźnie oddzielić zastosowania domowe i firmowe. Miłośnicy Apple krytykują Microsoft za udostępnianie wielu wersji tego samego (Windows Vista Home Basic, Windows Vista Home Premium, Windows Vista Business itp.), na przykładzie OS X widać jednak metodę w tym szaleństwie. System z Cupertino próbuje konkurować na wielu frontach jednocześnie i dlatego efekty są dość różne.

Mac w domu...

Przeciętny, domowy użytkownik Windows potrzebuje komputera do oglądania filmów, rozmów na Gadu--Gadu, pisania e-maili czy blogów oraz surfowania po Internecie. W każdej z tych ról Mac OS X zainstalowany na komputerze Apple sprawdzi się lepiej niż "goły" Windows XP SP2, podobnie jak Vista. W typowych zastosowaniach domowych te trzy systemy wymagają przyzwyczajenia i odrobiny wolnego czasu: Mac OS X zmusza nas do pogodzenia się z inną organizacją plików i topornym Finderem, w środowisku Microsoftu natomiast lepiej nie zaczynać zabawy z Internetem bez programu antywirusowego i antyszpiegowskiego.

Nie można by mieć zastrzeżeń do systemu Apple, gdyby nie jeden problem: olbrzymia rzesza użytkowników chce wykorzystywać komputery również do gier. Mimo licznych obietnic trzeba to powiedzieć otwarcie: Mac OS X nie nadaje się do zabawy z nowoczesnymi produkcjami 3D. Gigant rynku rozrywki, firma Electronic Arts, obiecywała wiele wystrzałowych tytułów dla platformy Apple, ale po cichutku wycofała się z deklaracji. Nic dziwnego, obsługiwany przez Mac OS X podsystem OpenGL to wierzchołek góry lodowej - DirectX to nie tylko akceleracja grafiki 3D, lecz także przestrzenne efekty dźwiękowe czy możliwość pracy z padami i kierownicami.

Jeśli zatem ktoś kupi Maca, prędzej czy później będzie musiał zaopatrzyć się w drugi system operacyjny: Windows XP lub Vistę. Czy więc warto płacić dwa razy?

... i w firmie

Jabłko na biurku, czyli przesiadka na Maca, część IV - podsumowanie

Internet Explorer 5.2 w wersji dla Maca oraz Windows Internet Explorer 7 z załadowaną witryną IDG.pl. Na pierwszy rzut oka nie widać różnicy. Ale tylko na pierwszy...

Mac w firmie to bardziej złożona kwestia. Przy założeniu, że ktoś jest biznesmenem lub specem od marketingu, wybór komputera Apple będzie doskonałą decyzją z punktu widzenia prezencji. Można przypomnieć premierę Visty. Ballmer i Gates byli wyraźnie zmęczeni, na ich twarzach pojawiało się nawet znudzenie wielogodzinną szopką. A jaka była impreza, na której zapowiedziano iPhone'a albo Mac OS X 10.5 - ludzie krzyczeli, klaskali, płakali i skandowali.

Steve Jobs świetnie zna się na kreowaniu wizerunków i firma Apple od lat jest uważana za wyznaczającą trendy. Człowiek z MacBookiem "ma styl", niezależnie od tego, czy przechadza się z modelem Pro w obudowie z aluminium, czy może korzysta tylko z najuboższej, "studenckiej" wersji notebooka opakowanej w poskrzypujący biały plastik.

Otwierasz komputer z logo Apple i już na starcie robisz wrażenie na rozmówcach. A później jest coraz lepiej: slajdy można zmieniać za pomocą pilota, a prezentacje są wystrzałowe i multimedialne, choć stworzone bez udziału oprogramowania Microsoftu. Czas pracy na baterii? Czysta rozkosz: trzy godziny można osiągnąć bez problemu, nawet odtwarzając skomplikowane animacje lub film DVD.


TOP 200