Facebook zapłaci za informacje o lukach bezpieczeństwa

Facebook dołączył do grona firm, które zdecydowały się na płacenie za informacje o lukach w zabezpieczeniach jej oprogramowania (w tym przypadku - w najpopularniejszym serwisie społecznościowym). Za potwierdzoną lukę firma zamierza płacić minimum 500 USD. Wcześniej podobne projekty uruchomił m.in. Google oraz Mozilla.

Przedstawiciele działu bezpieczeństwa Facebooka zapowiadają, że zamierzają zapłacić za każdy zgłoszony i potwierdzony w testach błąd w zabezpieczeniach serwisu - ale pod warunkiem, że informacja na jego temat nie zostanie nigdzie wcześniej upubliczniona. Podstawowa stawka to 500 USD - tyle firma zamierza zapłacić za każdy zgłoszony błąd w zabezpieczeniach serwisu (np. luki typu cross-site scripting). W przypadku bardziej skomplikowanych lub niebezpiecznych problemów z bezpieczeństwem stawka będzie wyższa - aczkolwiek na razie nie podano konkretnych kwot.

"Do tej pory wynagradzaliśmy osoby zgłaszające luki nieco inaczej - umieszczaliśmy na naszej stronie informacje o zgłaszającym oraz podziękowania. Staraliśmy się również ułatwić im zaistnienie w mediach, a także zapraszaliśmy do rozmów o pracy u nas. Teraz rozszerzamy ten program - będziemy wypłacać nagrody pieniężne" - tłumaczy Alex Rice, szef działu bezpieczeństwa Facebooka.

Zobacz również:

  • Meta będzie znakować szkodliwe treści generowane przez AI
  • Facebook i Instagram bez reklam, ale za dodatkową opłatą

W weekend uruchomiono stronę Facebook Whitehat, za pośrednictwem której można zgłosić chęć uczestniczenia w nowym programie Facebooka, a także raportować błędy.

Na razie trudno wyrokować, czy nowa inicjatywa serwisu społecznościowego spotka się z zainteresowaniem hakerów (w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, czyli specjalistów wyszukujących błędy w oprogramowaniu bez złych intencji). Dla wielu z nich nagrody finansowe nie są najważniejsze - dużo bardziej istotne są prestiż i sława, której przysporzyć może wykrycie i ogłoszenie poważnej luki w Facebooku.

Problem w tym, że upublicznienie informacji o luce zanim dowie się o niej Facebook (i zanim zdoła ją załatać) może być bardzo niebezpieczne dla użytkowników serwisu - w przeszłości przestępcy już kilkakrotnie próbowali wykorzystać dziury w jego zabezpieczeniach do atakowania internautów.

Przypomnijmy, że jako pierwszy swój program płacenia za informacje o lukach uruchomił koncern Google, który od początku 2010 r. wypłaca nagrody za wykrywanie dziur w Chrome (w listopadzie 2010 program rozszerzono o luki w serwisach internetowych firmy). Najniższa stawka to również 500 USD, zaś maksymalna - 3 133,7 USD. Zdaniem przedstawicieli Google, program jest wielkim sukcesem: "Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów - do tej pory wypłaciliśmy w sumie ponad 300 tys. USD i załataliśmy mnóstwo luk w naszych produktach" - twierdzi rzecznik firmy.

Przedstawiciele Facebooka podkreślają, że już teraz mają świetne kontakty ze społecznością hakerów i specjalistów ds. bezpieczeństwa: "Każdego tygodnia trafia do nas od 30 do 50 różnych zgłoszeń dotyczących najróżniejszych problemów z naszym serwisem. Zwykle przekłada się to na wykrycie od 1 do 3 błędów, które faktycznie wymagają załatania - najczęściej są to luki typu cross-site scripting lub cross-site request forgery" - mówi Alex Rice.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200