Dwa małe "a" i duże zmiany

Doświadczony czytelnik może w tym miejscu powiedzieć: “wszystkie te definicje to po prostu dobrze znane od lat elementy systemu IT: sprzęt, oprogramowanie middleware i aplikacje, tylko inaczej nazwane". I w znacznym stopniu będzie miał rację, jeśli pominąć subtelne różnice między współczesnymi platformami i oprogramowaniem middleware. Jest jednak jeden element istotnie odróżniający starą koncepcję "warstwy sprzętowej" od współczesnej definicji "infrastruktury" - wirtualizacja.

Wśród specjalistów zajmujących się systemami cloud computing panuje obecnie dość zgodna opinia, że rozwiązania wirtualizacyjne należy obecnie traktować jako element warstwy sprzętowej, bo są one integralnie związane z mechanizmami zarządzania i udostępniania fizycznych zasobów systemu IT. Linię podziału między warstwą wirtualizacyjną (np. hypervisorem) a systemem operacyjnym można dość precyzyjnie określić, przyjmując, że maszyna wirtualna bez systemu operacyjnego jest elementem należącym do warstwy sprzętowej.

Zobacz również:

  • Cisco wzmacnia bezpieczeństwo dwóch platform sieciowych
  • Wyjaśniamy czym jest SD-WAN i jakie są zalety tego rozwiązania
  • Apple po 16 latach może zmienić kultowy element iPhone'a

Oczywiście trzeba pamiętać, że wirtualizacja nie jest technologią wykorzystywaną w każdym systemie PaaS lub SaaS - przykładem może być Google App Engine. W takich przypadkach, linia podziału między infrastrukturą a platformą jest taka sama, jak między warstwą sprzętową a warstwą systemu operacyjnego.

Można też zwrócić uwagę, że w modelu SPI pojawia się warstwa sieci komunikacyjnej “interconnecting network", która wydaje się bezpośrednio łaczyć warstwę aplikacyjną z urządzeniami klienckimi.

W praktyce wygląda to oczywiście inaczej. Ruch generowany przez aplikacje jest kierowany do sprzętowo-programowej warstwy sieciowej zawierającej odpowiednie zapory, a dopiero później trafia do urządzeń klienckich.

Z logicznego punktu widzenia wydaje się jednak, że prezentując architekturę cloud computing w formie stosu, umieszczenie warstwy klienckiej na jego szczycie jest bardziej zrozumiałe i klarowne, niż na przykład wprowadzenie jej jako dodatkowego elementu, gdzieś z boku.

Usługi zmieniają rynek IT

Popularyzacja modeli usługowych to wyzwanie dla producentów sprzętu, oprogramowania systemowego i middleware. Muszą oni modyfikować swoją ofertę i strategie biznesowe, bo odbiorcami produktów przestaną być firmy przemysłowe, finansowe, instytucje rządowe itp., a staną się firmy IT oferujące użytkownikom końcowym swoje usługi.

Podobnie jest z producentami aplikacji, którzy muszą zmienić swoją politykę biznesową, odchodząc od tradycyjnych modeli sprzedaży licencji.

Model usługowy cloud computing wykorzystuje najnowsze osiągnięcia technik IT i telekomunikacyjnych, ale łączy je z ideami i modelami biznesowymi, które pojawiły się i funkcjonowały przez ostatnie przynajmniej 40 lat.

Natomiast jeśli chodzi o dostawców usług IT, to oni również muszą modyfikować swoją ofertę i dopasowywać się do modelu cloud computing. Przede wszystkim dotyczy to integracji usług telekomunikacyjnych, które są podstawowym elementem umożliwiającym działanie systemu. Oprócz tego niezbędne jest też przystosowanie usług do wymagań stawianych dostawcom IaaS, PaaS lub SaaS, odpowiednia adaptacja procesów biznesowych związanych ze sprzedażą usług, modyfikacja cenników i ich dostosowanie do modelu pobierania opłat tylko za wykorzystywane przez użytkowników zasoby, a także opracowanie mechanizmów umożliwiających integrację wewnętrznych, firmowych systemów IT ze świadczonymi w chmurze usługami.


TOP 200