Analiza wydajności sieci

Badanie wydajności Wi-Fi

Jeśli chodzi o Wi-Fi, badanie wydajności będzie przebiegało inaczej niż w sieciach kablowych. Teoretycznie zapewnienie właściwej wydajności WLAN polega na optymalnym podziale zasobów radiowych. Sieć zarządzana centralnie przez kontroler, z odpowiednio rozdzielonymi kanałami, regulowaną automatycznie mocą transmisji, będzie dawała większe możliwości kształtowania wydajności, niż sieć z autonomicznymi punktami dostępowymi.

Polecamy DLP - komercyjnie i za darmo

Analiza wydajności sieci

Testy wydajności sieci Wi-Fi coraz częściej polegają na sprawdzeniu jakości usług przesyłanych bezprzewodową infrastrukturą

Oczywiście w każdym przypadku będzie możliwa optymalizacja wydajności przy użyciu QoS (Quality of Service). Dzięki QoS możemy przydzielać odpowiednie zasoby określonym użytkownikom sieci. Jeśli chodzi o sieci bezprzewodowe, mamy w zasadzie do czynienia z czterema poziomami QoS. W krytycznych przypadkach możemy przydzielić większą przepustowość dla transmisji głosu czy wideo. Istnieje także możliwość dynamicznej kontroli wydajności sieci bezprzewodowej, zapobiegającej przeciążeniom.

Wbrew pozorom na wydajność sieci Wi-Fi w żadnym z tych przypadków nie będzie wpływała uzyskiwana siła sygnału. Pewniejszych informacji może dostarczyć parametr SNR (Signal-to-Noise Ratio). Najlepszym rozwiązaniem będzie jednak systematyczne zbieranie danych dotyczących przepustowości sieci oraz jakości transmisji głosu i obrazu.

Polecamy Testy penetracyjne pomogą w obronie przed cyberatakami

Rozwiązanie, jakie wybierzemy do monitorowania i sprawdzania wydajność WLAN, zależy od architektury sieci. Jeżeli mamy do czynienia z autonomicznymi punktami dostępowymi, sprawa może być skomplikowana. Najlepszą opcją w takim przypadku będą skrypty pobierające informacje o interfejsach, poziomach sygnałów i szumów do oprogramowania monitorującego. Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że różne punkty dostępowe będą wykorzystywały różne mechanizmy przekazywania danych. Większość pozwoli wykorzystać mechanizm SNMP, ale są także takie urządzenia, które nie pozwalają na pobieranie danych. Wtedy poza badaniem komunikatami ICMP niewiele można zrobić. Czasami takie punkty będą pozwalały na zmianę oprogramowania, np. na OpenWRT, i wówczas znacznie zwiększymy wybór opcji monitorowania. Jeżeli sieć wykorzystuje kontroler WLAN, dane dotyczące stanu sieci będą uzyskiwane za jego pośrednictwem.

Ze względu na małą wartość przekazywanych informacji z poziomu sieci Wi-Fi, producenci sprzętu testującego obrali inną drogę. Nowe rozwiązania łączą platformę serwera przeznaczonego do testów z agentem wyposażonym w kartę Wi-Fi. Agent przyłącza się do badanej sieci i we współpracy z serwerem zbiera duży zakres danych o działaniu różnych aplikacji sieciowych w danej lokalizacji, np. transmisji głosu czy obrazu. Dane oraz lokalizacja są zapamiętywane w ramach systemu bazodanowego serwera. Poprzez przemieszczanie agenta bezprzewodowego i kolejne testy tworzy się mapa wydajności sieci Wi-Fi. Nowe rozwiązania potrafią także symulować wirtualnie klienta, który może być komputerem przenośnym albo smartfonem. Możliwe jest także badanie zachowania sieci w przypadku nagłego wzrostu liczby pracujących klientów.

Tego typu informacje nigdy nie są prezentowane w typowych narzędziach analizy Wi-Fi. Analizatory widma ograniczają się do badania warstwy fizycznej, więc trudno uzyskać informację o rzeczywistej wydajności. Oczywiście nadal warto monitorować interferencje, siłę sygnału czy SNR, traktujące te informacje jako uzupełniające.


TOP 200