Ubieralne urządzenia z funkcjami medycznymi mogą wkrótce namieszać na rynku zdrowia

  • Computerworld/KB,

Bezpieczny pacjent?

Bez wątpienia decydujące znaczenie dla rozwoju technologii informatycznych w medycynie mają kwestie bezpieczeństwa danych. Wyzwaniem dla deweloperów będzie zapewnienie wysokiego poziomu ich ochrony, ale jednocześnie takiej dostępności, aby możliwe było bezproblemowe łączenie danych w większe bazy, które mogłyby stanowić podstawę rozwoju medycyny bez naruszania regulacji związanych z ochroną danych osobowych.

W Stanach Zjednoczonych kwestie bezpieczeństwa informacji medycznych, ochrony prywatności i sposobów wymiany danych reguluje Ustawa o przenośności i odpowiedzialności w ubezpieczeniach zdrowotnych (HIPAA). Od rodzaju tworzonych produktów będzie zależeć to, czy dostawcy usług i rozwiązań IT będą musieli przestrzegać zawartych w niej przepisów. Aby tego uniknąć, firmy najprawdopodobniej będą próbować przerzucić odpowiedzialność za zarządzanie danymi i ich udostępnianie na użytkowników, zamiast tworzenia odrębnych interfejsów dla lekarzy.

Zobacz również:

- Moim zdaniem, jednym ze sposobów obejścia tego problemu jest wymóg, aby dane były przesyłane samodzielnie przez użytkownika bezpośrednio do lekarza. Ale te kwestie są dopiero omawiane, a rozwój takich produktów znajduje się na bardzo wczesnym etapie. Trudno więc stwierdzić, jak ostatecznie zostanie rozwiązany ten problem – wyjaśnia dr Leslie Saxon.

Pamiętając o tym, że żyjemy w świecie, w którym na prywatnych danych się zarabia, pewnie nikogo nie zaskoczyłyby procedery sprzedaży danych biometrycznych przez firmy je zbierające i zarządzające nimi. Oczywiście, taki model biznesowy budzi obawy, nawet jeśli dane nie zawierają szczegółowych informacji pozwalających na identyfikację tożsamości pacjenta.

- Chociaż większość usług tego typu jest darmowa, np. usługi Google, warto zadać sobie pytanie, czy dane medyczne nie powinny być sprzedawane przez pacjentów, którzy się zdecydują na ich udostępnianie. Nie wiem czy ktokolwiek zamierza na takich informacjach zarabiać, ale na pewno należy zastanowić się nad takimi kwestiami - mówi dr Leslie Saxon.

Oczywiście, jeśli pacjenci nie zaczną w ogóle korzystać z urządzeń ubieralnych albo przestaną z nich korzystać po chwilowym zachwycie nad nowością, kwestia zabezpieczania i szyfrowania danych nie będzie stanowić większego problemu. Ale to, czy tak się stanie zależy w głównej mierze od tego, czy informacje gromadzone w urządzeniach ubieralnych rzeczywiście będą ciekawe dla użytkowników. Atrakcyjnym rozwiązaniem byłoby z pewnością integrowanie danych z funkcjami innych aplikacji po to, aby użytkownik mógł się np. dowiedzieć co powinien zjeść, aby odpowiednio podnieść poziom cukru we krwi.

Ważnym aspektem jest również konsolidacja danych i urządzeń tak, aby użytkownicy mogli za pośrednictwem jednej aplikacji na jednym urządzeniu mieć dostęp do wszystkich informacji dotyczących ich stanu zdrowia.

Biorąc pod uwagę to oraz fakt, że konsumenci skłaniają się ku pięknie zaprojektowanym i niezawodnym produktom pasującym do ich stylu życia sprawia, że to właśnie giganci technologiczni, tacy jak Apple, Google czy Samsung mają największe szanse na sukces na tym polu.

Globalni liderzy technologiczni mają dziś możliwość wpłynąć na rozwój medycyny, bo jeśli ubieralne urządzenia medyczne się przyjmą, to służba zdrowia już nigdy nie będzie funkcjonować tak jak dzisiaj.