Stoi na stacji... Informatyka

  • Sławomir Kosieliński,

Para gorąca wprawiła to w ruch

Aby informatyka w sektorze publicznym ruszyła z miejsca, firmy muszą zmienić paradygmat działania. Mniej chciejstwa i wypisywania pożądanych przychodów w raportach, więcej realizmu i politycznej przenikliwości. Muszą stosować fundamentalną zasadę - pozwól też wygrać coś innym, a także zapomnieć o e-administracji, własnych produktach i standardowej propagandzie. Trzeba nauczyć się słuchać drugiej strony, wiedzieć, co ona tak naprawdę potrzebuje i z głową stymulować jej potrzeby. Podobna lista życzeń dotyczy również administracji publicznej. Ta znowuż musi się nauczyć przewidywać wypadki losowe i nie "naginać" prawa. Przecież nie ma najmniejszego sensu kłócić się z polskimi producentami sprzętu komputerowego, czy myszka pochodzi od tego samego producenta co monitor.

Notabene, Ministerstwo Edukacji Narodowej ponownie ogłosiło postępowanie na dostawę, instalację i integrację ok. 4859 pracowni internetowych w szkołach. To przetarg ze środków europejskich o szacunkowej wartości 230 mln zł, który miał już dawno się rozstrzygnąć. Jest szansa, że w roku szkolnym 2007/2008 dzieci i młodzież będą już korzystać z nowych komputerów. O ile znowuż nie będzie jakiejś wojny podjazdowej między oferentami a MEN, która sparaliżuje przetarg.

Cło i podatki do jednego worka

Powraca pomysł, aby połączyć urzędy celne i urzędy skarbowe w jeden organizm. Po raz pierwszy mówiono o tym w 2002 r., kiedy powołano wojewódzkie kolegia skarbowe, w skład których weszli szefowie urzędów i izb skarbowych, szefowie urzędów i izb celnych oraz szefowie urzędów kontroli skarbowej. Po latach ten pomysł odżywa w wersji radykalnej, aby wcielić celników do struktur skarbowych. I tak urzędy skarbowe miałyby pobierać cło i akcyzę. Abstrahując od prawnych różnic między rodzajami podatków (cło-towar i kontrola na miejscu; VAT/PIT/CIT - kontrola post factum), wymusza to konieczność zunifikowania systemów celnych i skarbowych. Te zaś do siebie absolutnie nie przystają. Niewątpliwie wymusi to nowe inwestycje w obrębie służb podatkowych.