Spadek po Prokomie

  • Adam Jadczak,

Na razie Adam Góral nie ujawnia takich obaw. Długoterminowe umowy wiążą spadkobiercę Prokomu z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych i Pocztą Polską. "Wierzymy, że dobrze pracując, będziemy mogli dalej rozwijać KSI ZUS. Rozmawiamy też z Wartą i PZU. W przypadku tej drugiej firmy być może zaproponujemy następcę Insurera. Asseco Slovakia ma sprawdzone rozwiązanie, niezależne od platformy" - mówi prezes Asseco. "KBC, do którego należy Warta, wprawdzie realizuje własny projekt, ale nasze rozwiązanie w dalszym ciągu spełnia potrzeby tej instytucji" - dodaje.

Adam Góral chętnie podkreśla synergie zachodzące między Asseco i Prokomem. Twierdzi, że jego spółka potrzebowała kompetencji pracowników Prokom Software, chcąc je wykorzystywać w projektach w innych krajach, w których działa. "My z kolei wnosimy do tej firmy - od strony organizacyjnej - nowy sposób podejścia do klienta. Często dochodziły do mnie pogłoski o zbytniej pewności siebie sprzedawców Prokomu, działających tak, jakby klient nie miał wyjścia i musiał skorzystać z ich usług. Nie umiem ocenić, czy były prawdziwe. Tak czy inaczej, nasze postępowanie musi się zmienić, bo to klient nam płaci. Nie oczekuje on doskonałości, lecz mówienia prawdy i umiejętności przepraszania za błędy" - deklaruje Adam Góral. "Klientów, którzy uważali nas za butnych, przepraszam i obiecuję zmianę. Ze mną pracować będą tylko te osoby, które przyjmą nasz sposób działania" - dodaje.

Adam Góral uważa, że takimi osobami są dotychczasowi członkowie zarządu Prokomu - Tadeusz Dyrga (odpowiadający za KSI ZUS), Krzysztof Kardaś (duże przedsiębiorstwa), Włodzimierz Serwiński (ubezpieczenia), Przemysław Borzestowski (Poczta Polska). Zmiana, jaka nastąpiła po przejęciu zarządzania Prokomem przez Asseco, to także przekazanie szefom pionów większej władzy. "Mają nieporównywalnie większą decyzyjność niż w czasach Ryszarda Krauzego, ale też w większym stopniu odpowiadają za efekty" - mówi Adam Góral.

Zarządzanie spadkiem

Wjeżdżający do Gdyni z pewnością wszyscy zauważyli charakterystyczną tablicę powitalną "Prokom wita w Gdyni". Czy teraz będzie witać ich Asseco? "Myślę, że powinien pojawić się tam napis Prokom Investments wita w Gdyni" - odpowiada Adam Góral. To dobrze charakteryzuje zmiany wewnątrz firmy, które prezes zamierza podjąć. Dla fanów sportu złą wiadomością będzie to, że Asseco ograniczy ogromny, szacowany na 60 mln zł budżet na marketing i sponsoring. Słynny turniej Orange Prokom Open zostanie zapewne w całości przejęty przez Grupę TP, która wówczas przeniesie go z Sopotu do Warszawy. Agnieszkę Radwańską sponsorować zaś będzie wciąż Ryszard Krauze, zapewne za pośrednictwem Prokom Investments, gdzie zresztą odchodzi większość pracowników z marketingu, public relations czy biura prawnego Prokom Software. Odpowiedzialne za to komórki Prokomu mają zostać zlikwidowane. Dotyczy to także księgowości i administracji. Łącznie zwolnienia związane z restrukturyzacją obejmą ok. 200 osób. Firma oszczędzi także na lokalach, nie tylko w Gdyni i Warszawie, ale również w pozostałych miastach, gdzie działały niezależnie Prokom i Asseco.