SUSE w wersji Enterprise - odmienione, lepsze, nowocześniejsze

  • Łukasz Bigo,

Nowinki w serwerze

Novell chwali się, że w SUSE Linux Enterprise Desktop 10 został zintegrowany XEN, który pozwala na uruchomienie wielu wirtualnych serwerów (również Windows) działających pod kontrolą SUSE oraz wspominany tu już AppArmor chroniący system przed potencjalnymi atakami.

Prawda jest jednak taka, że dla typowego użytkownika domowego lub posiadacza małego serwera (np. w urzędzie gminy) nie są to zbyt istotne opcje - szczególnie, że ich uruchomienie nie jest najprostsze, błędy mogą zakłócać działanie wykorzystujących XEN/AppArmor aplikacji i systemów.

Zobacz również:

Wydaje nam się, że dla przeciętnego użytkownika dużo istotniejsza jest łatwość obsługi, szybkość uruchomienia serwera WWW czy stopień przystosowania do starszego sprzętu.

Serwera nie da się wyłączyć bez wpisania hasła roota

Zacznijmy od końca: SLES 10 wydaje się być minimalnie wolniejszy i bardziej zasobożerny niż SLES 9 oraz Ubuntu 6.06 - należy go wszak pochwalić za doskonałe zarządzanie dostępną pamięcią oraz wysoką wydajność operacji sieciowych (zasługa kernela z linii 2.6.16?).

Pewnym problemem mogą być również przewijające się tu i ówdzie napisy po angielsku: wiadomo, że odpowiedzialny administrator powinien znać przynajmniej podstawy mowy Szekspira.

Niestety, w polskich przedsiębiorstwach i urzędach na porządku dziennym jest nakaz w rodzaju "Uruchom serwer z naszą stroną WWW w przyszłym tygodniu!" - w siedem dni trudno wyuczyć się angielskiego i przemóc do spróbowania Linuksa zamiast Windows Server 2003.