Błędy w transakcjach usługowych
- Bartosz Tomaszewski,
- 21.06.2011
Kary umowne
Zazwyczaj implementacja kar umownych do kontraktu outsourcingowego działa jak "płachta na byka" na wykonawcę usług. Niepotrzebnie! Kary umowne są skutecznym i najprostszym sposobem na zabezpieczenie się zamawiającego przed nienależytym wykonywaniem usług przez wykonawcę. Jeżeli istnieje prawna możliwość, aby interes zamawiającego był zabezpieczony w taki w sposób, trudno się dziwić i mieć pretensję do zamawiających, iż tak często korzystają z przywileju implementacji kar umownych do kontraktu. Na szczęście dużo rzadziej korzystają z przywileju naliczania kar umownych.
Błędem jest w moim przekonaniu stawianie powodzenia transakcji outsourcingowej na "ostrzu noża", uzależniając ją od wykreślenia postanowień odnoszących się do kar umownych. Wykonawca powinien skupić energię na zaproponowaniu takich postanowień - odnoszących się do kar umownych - aby nie było ryzyka, iż mimo że realizuje kontrakt zgodnie ze wspólnymi uzgodnieniami stron, to zamawiający może naliczyć kary umowne. Dodatkowo, często rekomendowane jest rozwiązanie, które zakłada z jednej strony możliwość naliczenia kar umownych, jeżeli wykonawca nienależycie realizuje kontrakt, z drugiej zaś strony wykonawca ma prawo do większego wynagrodzenia, jeżeli realizuje usługi ponad zakres uzgodniony w kontrakcie (np. dokonuje napraw błędów w czasie szybszym niż zakłada kontrakt lub też dokonuje implementacji danej aplikacji przed datą wskazaną w harmonogramie). Myślę, że jeżeli kontrakt zakłada z jednej strony kary umowne za nienależytą realizację usług, a z drugiej strony nagrodę za doskonałą usługę świadczoną przez wykonawcę, poczucie komfortu wykonawcy i zamawiającego znacznie wzrasta.
Rozwiązanie umowy
Obarczony dużym ryzykiem prawnym i biznesowym jest taki kontrakt outsourcingowy, który nie zawiera postanowień, które w precyzyjny, wyczerpujący i jasny dla dwóch stron sposób zakładają możliwość rozwiązania umowy oraz precyzują skutki prawne i finansowe rozwiązania umowy na poszczególnych etapach jej realizacji. Już na etapie negocjacji umowy strony powinny dojść do porozumienia, w przedmiocie ustalenia przesłanek i wzajemnych rozliczeń na wypadek rozwiązania umowy przez którąkolwiek ze stron. Odpowiednie postanowienia umowne znakomicie ułatwią polubowne zakończenie wzajemnej współpracy bez konieczności szukania sprawiedliwości w sądzie. Błędem jest natomiast zakładanie, że kontrakt będzie trwał wiecznie i strony nigdy nie podejmą żadnej próby jego rozwiązania.
Kryterium wyodrębnienia powyżej wskazanych obszarów jako potencjalnie narażonych na możliwość popełnienia błędów przy podejmowaniu decyzji biznesowych lub konstruowania postanowień umownych wynika z faktu, iż właśnie w tych obszarach liczba błędów jest największa, a skutki prawne tych błędów są dla stron najdotkliwsze.
Bartosz Tomaszewski jest radcą prawnym w kancelarii Baker & McKenzie Gruszczyński i Wspólnicy sp. k.