Krakowskie atuty

Z profesorem Januszem Filipiakiem, prezesem zarządu ComArch SA, rozmawia Andrzej Gontarz.

Z profesorem Januszem Filipiakiem, prezesem zarządu ComArch SA, rozmawia Andrzej Gontarz.

Krakowskie atuty

prof. Janusz Filipiak, prezes zarządu ComArch S.A.

Jakie czynniki zadecydowały o umiejscowieniu siedziby Państwa firmy na terenie Krakowskiego Parku Technologicznego, który ma status Specjalnej Strefy Ekonomicznej?

Na podjęcie takiej decyzji nie wpłynęły jedynie ulgi podatkowe oferowane przedsiębiorstwom prowadzącym tutaj swoją działalność. Poszukiwaliśmy także dla naszej rozrastającej się firmy nowego budynku w Krakowie. Okazało się, że na terenie parku jest dosyć dobre otoczenie biznesowe i miejsce to ma przed sobą jeszcze duże perspektywy rozwoju. Mam tu na myśli m.in. projekty nowych inicjatyw, które mają być realizowane na terenie parku.

Jak ocenia Pan dotychczasowe korzyści z prowadzenia działalności w takim miejscu? Czy ta formuła działalności rzeczywiście spełniła pokładane w niej nadzieje?

Obecność tutaj przynosi nam sporo różnych korzyści. Między innymi dzięki stałemu zainteresowaniu zagranicznych inwestorów i mediów zyskujemy dodatkowe możliwości promowania naszej idei prowadzenia biznesu. W pewnym okresie istniało zagrożenie związane z koniecznością dostosowania polskiego prawa odnośnie do specjalnych stref ekonomicznych do standardów Unii Europejskiej, co wiązałoby się ze zmniejszeniem zakresu zwolnień podatkowych. Ostatecznie jednak sprawa została uregulowana w sposób, który nas satysfakcjonuje.

Jak wyglądają relacje między Państwa firmą a środowiskiem naukowym? Na czym polega współpraca z krakowskimi uczelniami? Jakie są wzajemne oczekiwania i możliwości ich spełnienia?

Utrzymujemy bardzo bliskie stosunki z wszystkimi uczelniami w Krakowie. Wprawdzie osobiście nie angażuję się już w działalność naukową, ale kontakty pozostały. Profesorowie krakowskich uczelni często prowadzą dla naszych pracowników specjalistyczne wykłady. My zaś zobowiązujemy się zatrudniać najlepszych studentów.

ComArch jest postrzegany jako jedna z najbardziej perspektywicznych firm w regionie. Na pewno nie jesteśmy w stanie zatrudnić wszystkich dobrych absolwentów, jednak poprzez swoją obecność tutaj możemy w znaczący sposób stymulować rozwój regionu. Wiele tutejszych firm informatycznych zostało założonych przez byłych pracowników ComArch. Oni także są teraz potencjalnymi pracodawcami dla absolwentów.

Czy ten model funkcjonowania uważacie Państwo za optymalny również na przyszłość? Jakie atuty o tym zadecydują? Jak widzi Pan dalsze funkcjonowanie Krakowskiego Parku Technologicznego, by jego oferta była zachęcająca dla Państwa firmy i innych firm z branży IT?

W dzisiejszych czasach nie ma optymalnych modeli funkcjonowania. Jednak dzięki dostępowi do wysoko wykwalifikowanych kadr i bardzo dobrze wykształconych pracowników jesteśmy w stanie realizować swoją wizję firmy opartej na wiedzy. Możemy jedynie przypuszczać, że taki model się opłaca. Krakowski Park Technologiczny mógłby być bardziej promowany jako inicjatywa całego miasta czy regionu. Konieczne będą także przedsięwzięcia, które urozmaicą ofertę parku. Takim przedsięwzięciem mogłoby być np. centrum kongresowe.

W wielu miejscach podejmowane są próby stworzenia kolejnej "Doliny Krzemowej". Wiele tego typu inicjatyw kończy się niepowodzeniem. Jakie warunki muszą zostać spełnione, by można było mówić o sukcesach? Czy w naszym kraju są szanse na efektywne funkcjonowanie takiego modelu rozwoju branży IT?

Samo mówienie o tworzeniu Krzemowych Dolin nic nie zmieni. W Polsce idee takie powstają na razie przede wszystkim w firmach, które traktują hasło "Krzemowa Dolina" jako dobrą okazję do zwrócenia na siebie uwagi mediów. Aby takie próby miały rzeczywiście szanse powodzenia, potrzebne są konkretne działania na szczeblu administracyjnym. Także region musi dysponować właściwym zapleczem logistycznym, lotniskiem, łatwym dostępem do największych miast w Polsce i Europie oraz odpowiednimi zasobami ludzkimi. Duże znaczenie mogą mieć również walory czysto estetyczne. Wielu prezesów zachodnich firm to ekscentrycy i często dla nich również taka argumentacja może stać się przekonywająca. Kraków takie atuty posiada i zostały one już wykorzystane przez wiele firm informatycznych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200