Technologie przyjazne środowisku nie zawsze mogą być zastosowane ad hoc. Liderzy wielu projektów wspominają, że - oprócz trudności technicznych, właściwych dla każdego skomplikowanego wdrożenia z użyciem nowoczesnych technologii - ważna zmiana musiała objąć kulturę pracy. Zmiany w mentalności pracowników firmy musiały dotyczyć sposobu pracy z dokumentami i wykonywania typowych działań. Z jednej strony podjęto decyzję o inwestycji w kosztowne urządzenia wydruku i telekonferencji, z drugiej należało wykorzenić praktykę drukowania dużych dokumentów jednostronnie przy pełnej jakości druku, ograniczyć żądania zakupu nowych serwerów przy wdrożeniu nowej aplikacji czy podróżach przy każdym spotkaniu.

Kolejnym z narzędzi, które bardzo powoli toruje sobie drogę do korporacji, jest praca zdalna, gdzie za pomocą nowoczesnych narzędzi komunikacji, pracownik nie musi codziennie dojeżdżać do biura. Ograniczenie codziennych przejazdów jest istotną oszczędnością paliwa, kosztów, a także emisji gazów cieplarnianych. Chociaż technologia umożliwia pracę zdalną już od dawna i można przy jej pomocy zrealizować pełnowartościowe biuro w niemal dowolnym miejscu wyposażonym w łącze internetowe o odpowiedniej przepustowości, dyrektorzy mimo wszystko nadal wolą tradycyjny model pracy. Wynika to także stąd, że przez całe lata pracownicy byli rozliczani z przepracowanych godzin, a nie z rzeczywistych wyników. Odejście od godzinowego modelu rozliczania pracowników w niektórych firmach może być znacznie trudniejsze niż wdrożenie wirtualizacji, telekonferencji oraz optymalizacji procesów firmowych. W polskich warunkach, gdzie nie wszystkie koszty są prawidłowo przypisywane do właściwych centrów, niejednokrotnie trudno uzasadnić inwestycje w pracę zdalną.