Xerox zapowiada: nasze drukowane pamięci wyeliminują z rynku podróbki

Xerox zaprezentował drukowane etykiety zawierające pamięć, którą można wielokrotnie zapisywać. Etykieta została stworzona z myślą o przeciwdziałaniu oszustwom polegającym na naklejaniu na towary fałszywych etykiet. Zwykłą etykietę można w łatwo podrobić, a w przypadku „elektronicznych” etykiet zaprezentowanych przez Xerox, będzie to jeśli niemożliwe, a na pewno bardzo trudne.

Etykiety (Xerox nadał im nazwę "printed memory"; drukowana pamięć) mogą zawierać dane pozwalające identyfikować produkty i potwierdzać ich autentyczność, co pozwoli wyeliminować z rynku różnego rodzaju podróbki, z którymi walka jest bardzo trudna. Xerox informuje, że etykiety mogą posłużyć np. do potwierdzania autentyczności towaru czy też do rejestrowania całego łańcucha dystrybucji, przez jaki dany produkt przeszedł. W ten sposób handlowcy będą też w stanie prześledzić historię produktu, od momentu gdy opuścił on fabrykę aż do momenty, gdy pojawił się na półce sklepowej.

Dzięki temu, że etykieta zawiera pamięć, może być wykorzystana do sprawdzania czy handlowiec zapłacił podatek względnie czy dany produkt trafił do autoryzowanego dystrybutora. Etykietę można skanować przy pomocy prostego czytnika, a zapisane na niej dane weryfikować w trybie offline, a więc bez konieczności łączenia się z Internetem.

Zobacz również:

  • Rekordowe wyniki finansowe Samsunga

Etykieta może przechowywać unikalną, jedną z 68 mld informacji, jakie można zakodować w pamięci o długości 32 bitów. Mając do dyspozycji dwa bity możemy zakodować cztery kombinacje (2 do potęgi drugiej). Przy trzech bitach możemy zakodować osiem kombinacji (000, 001, 010, 011, 100, 101, 110, 111; 2 do potęgi trzeciej), a przy 36 bitach aż 68 mld kombinacji (2 do potęgi trzydziestej drugiej.

Xerox zapowiada: nasze drukowane pamięci wyeliminują z rynku podróbki

Xerox produkuje etykiety w oparciu o technologie opracowaną przez norweską firmę Thin Film (kupił od niej licencję). Jedna z etykiet wspiera technologię pozwalającą szyfrować zapisywane na niej dane. To ważne, gdyż tradycyjne metody używane do potwierdzania autentyczności produktów takie, jak niewidzialne atramenty, hologramy czy znaczniki RFID, są mało skuteczne i można je obejść.

Firma jak na razie nie informuje, ile etykiety będą kosztować. Zapewnia tylko, że będą tanie i zapowiada, że więcej szczegółów technicznych dotyczących tego rozwiązania ujawni pod koniec września w Las Vegas na konferencji Pharma Expo.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200