Wirtualizacja sieci

Optymalizacja ruchu

Jest jeszcze za wcześnie, żeby oceniać, jak wirtualizacja sieci wpłynie na komunikację sieciową. Jednak już teraz widać, gdzie mogą powstawać problemy. Jednym z nich jest nadmierna ilość ruchu między serwerami powstająca właśnie w wyniku wirtualizacji sieci.

Zacznijmy od tego, że wirtualizacji sieci wymusza zmianę sposobu patrzenia na sieci. Dzisiaj pakiety wpadają do przełącznika portem A, są przetwarzane przez to urządzenie i wychodzą z niego portem B. Administrator nie musi zajmować się tym, co dzieje się w przełączniku, ponieważ tym zajął się już producent. Urządzenie jest wyposażone w matrycę przełączającą zbudowaną z układów ASIC i mającą określone parametry (opóźnienia, przepustowość, itd.). Przełącznik ma też wbudowane mechanizmy, które kontrolują przesyłanie pakietów z portu wejściowego do portu wyjściowego. Zadaniem administratora pozostaje połączenie wielu przełączników w określoną topologię i wprowadzenie konfiguracji mającej zminimalizować liczbę przeskoków.

W zwirtualizowanej sieci warstwa fizyczna przestaje służyć do kształtowania topologii, a spełnia tylko rolę przekaźnika pakietów dla programowych, wirtualnych przełączników. Okablowanie między przełącznikami staję się jedynie elektrycznymi przewodami, a serwery fizyczne kartami liniowymi z wirtualnymi portami. Na koniec, oprogramowanie wirtualnych przełączników to odpowiednik silnika przełączającego pakiety między portami. Topologia jest znacznie uproszczona, ponieważ składa się z jednego logicznego, wirtualnego przełącznika. Cała warstwa fizyczna jest ukryta pod tym logicznym przełącznikiem.

Na inżynierię sieci fizycznej trzeba więc spojrzeć z nowej perspektywy, podobnej do inżynierii pojedynczego, fizycznego przełącznika. Należy zbudować topologię układów ASIC (przełączników) i połączeń między nimi (okablowanie), które zapewnią wirtualnemu przełącznikowi określoną skalowalność i wydajność. Tak jak wcześniej administrator nie musiał się zastanawiać, jak wewnątrz działa przełącznik, tak w wirtualnej sieci nie będzie się musiał zastanawiać, jak pakiety są przekazywane między serwerami w sieci fizycznej, mając jedynie świadomość, że sieć została zbudowana tak, aby zapewniać określone opóźnienia i przepustowość, wymagane przez aplikacje.

Mając to na uwadze, należy inaczej patrzeć na wymagania i funkcje, których oczekujemy od sieci. Zamiast skupiać się na wymaganiach obejmujących warstwy L2 i L3, można zamiast tego skoncentrować się na warstwie L3. Właściwości fizycznych przełączników w warstwie L2 przestaną zaprzątać uwagę administratorów.

Kariera administratora

Każdy administrator powinien przemyśleć, jak postrzega sieć, co jest istotne z punktu widzenia własnego rozwoju zawodowego i wartości, które wnosi w organizacji. Cześć środowiska jest już świadoma, że sieć to usługa. Jednak wciąż u wielu osób pokutuje postrzeganie sieci jako urządzeń z interfejsami. Pojawiają się więc takie kwestie: jakie urządzenia kupić, jakie mają funkcje, jak szybko działają, jak skonfigurować te urządzenia? Często stosowaną taktyką jest wybieranie modeli wyposażonych we wszystkie możliwe funkcje, tak na wszelki wypadek. Administratorom wydaje się również, że lepiej mieć urządzenia z większą liczbą portów. W efekcie postrzega się własną wartość zawodową przez pryzmat umiejętności konfiguracji i zarządzania skomplikowanym zestawem funkcji dzisiejszych urządzeń sieciowych.

W takiej sytuacji już same myśli o spojrzeniu na sieć jako konstrukcję, której centralny punkt stanowi oprogramowanie, mogą być niepokojące. Niestety niektórzy producenci dostarczają pożywki dla tych lęków, sugerując, że sieć sterowana programowo nie ma prawa zadziałać, co spycha użytkowników w strefę komfortu korzystania z rozwiązań czysto sprzętowych. To jednocześnie zapewnia, że administrator sieci ze swoim dotychczasowym doświadczeniem przedstawia wartość dla firmy. Jeśli jednak sieci faktycznie przesuną w się w kierunku oprogramowania (maszyny x86, hypervisor, SDN), wtedy taki pracownik będzie mniej wartościowy z uwagi na brak umiejętności do zarządzania siecią w nowym modelu.

Dla kontrastu, pomyślmy o sieci, jako usłudze, którą można realizować niezależnie od platformy sprzętowej, architektury czy innej usługi (sprzęt, oprogramowanie, zewnętrzny dostawca). Wiadomo, że wyobrażenie idealnej platformy będzie się zmieniać z upływem czasu, ponieważ zawsze zmieniają się potrzeby i technologie (klient-serwer, chmura, zasoby jako usługi). Dlatego należy przyjąć postawę dostosowywania się do zachodzących zmian, gdy te zaczynają mieć miejsce. W ten sposób można się na spokojnie dostosować do nowej architektury, ponieważ najistotniejsze jest to, że cały czas ma się pod kontrolą usługę, jaką jest sieć. Takie rzeczy, jak łączność, routing, bezpieczeństwo, wysoka dostępność, wydajność, raporty to usługi, które są stałe i niezależne od platformy. Administrator powinien być w stanie pomóc swojej firmie w nawigowaniu po zmieniającym się krajobrazie aplikacji i architektur IT. To sposób, aby być o krok przed konkurencją, która wciąż tkwi w okowach starych platform.

Wtedy administrator sieci przedstawia zupełnie inną wartość dla firmy. Nie ma już sytuacji, w której potrzebny jest ktoś do skonfigurowania i zarządzania urządzeniami. Zaczyna funkcjonować myślenie: potrzebny jest ktoś, kto zapewni konkurencyjność naszego biznesu w zmieniającym się świecie technologii.

Dlatego można sądzić, że wirtualizacja sieci może zarówno spowodować zmianę w samych sieciach, jak i wymusi zmiany w umiejętnościach administratorów. Usługi sieciowe wreszcie zostaną oddzielone od warstwy sprzętowej i będzie można je przenosić między różnymi architekturami, platformami czy dostawcami usług. Łatwiejsze stanie się też oddzielenie usług, które mają faktycznie znacznie dla użytkowników, od tych, które służą tylko jako wsparcie dla infrastruktury.

Co istotne, z upływem czasu będą się zmieniać zarówno usługi, jak i infrastruktura. Jednak te procesy będą postępować z różną szybkością. Dlatego oddzielenie usług od infrastruktury z wykorzystaniem wirtualizacji sieci umożliwia:

  • szybkie zmienianie, dodawanie i optymalizowanie usług, bez zmian w infrastrukturze;
  • zmienianie, rozbudowywanie i optymalizowanie infrastruktury bez zmian w usługach.

To podstawowa swoboda, które sprawia, że można postrzegać sieć jako stałą i dyskretną usługę przyczyniającą się do podnoszenia wartości biznesu. Osoby, które zarządzają taką siecią, będą kojarzone z przynoszonymi przez nią wartościami.


TOP 200