Wi-Fi „wrogiem” smartfona

Kolejnym etapem będzie utworzenie poprawnego planu kanałów, maksymalnie wykorzystującego dostępne częstotliwości. Zmiany w zakresie częstotliwości należy przeprowadzać niewielkimi krokami, a każdy z nich weryfikować. Należy uwzględnić poprawną alokację kanałów dla częstotliwości 2,4 GHz (nienakładające się kanały 1, 6 i 11), natomiast w przypadku częstotliwości 5 GHz zadbać o całkowity brak możliwości nakładania się kanałów. Jeżeli przeprowadzamy łączenie kanałów (bonding), należy uwzględnić to w planie. W przypadku, gdy automatyzacja kontrolera lub punktów dostępowych nie zapewnia odpowiedniej alokacji, należy wykonać ten proces ręcznie. Wykorzystywane kanały mogą powtarzać się pomiędzy piętrami budynków. Warto sprawdzić czy nie istnieją urządzenia pracujące poza poprawną alokacją kanałów.

Konieczne będzie zredukowanie zbędnego ruchu Wi-Fi, co związane jest z ograniczeniem ilości SSID, standardów i ramek rozgłoszeniowych oraz ustawieniem maksymalnie wysokich prędkości transmisji danych. Każdy SSID generuje ruch, nawet gdy sieć jest nieobciążona. Przeważnie wystarczająca liczba SSID to trzy-cztery niezależne identyfikatory sieci, pracujące w różnych sieciach wirtualnych (VLAN). Redukcja powinna objąć także maksymalną liczbę urządzeń interferujących z siecią Wi-Fi. Wykryte urządzenia mobilne, które nie powinny należeć do sieci organizacji powinny uzyskiwać możliwość przyłączenia do fikcyjnego SSID, co spowoduje zmniejszenie zbędnego ruchu. Jeżeli jest to możliwe warto zmienić parametr beacon interval z przeważnie domyślnej wartości 100 do 300 ms. Nie wszystkie urządzenia pozwalają na taką konfigurację.

Zobacz również:

  • Netgear wkracza z Wi-Fi 7 dla klientów biznesowych
Wi-Fi „wrogiem” smartfona

Architektura pomiarów sieci bezprzewodowych –

pasywna i aktywna

Interferencje będą występowały zawsze, ale warto znać ich wpływ na infrastrukturę bezprzewodową. Można go ocenić poprzez analizę widma sieci bezprzewodowej. Najczęściej interferencje powodują urządzenia z włączonym Bluetoothem (klawiatury, myszy, zestawy słuchawkowe). Interferencje od nieznanego sprzętu będą głównie dotyczyć częstotliwości 2,4 GHz. W paśmie 5 GHz interferencje będą pochodziły głównie od innych sieci bezprzewodowych pracujących w pobliżu na tej częstotliwości. Warto uodpornić sieć bezprzewodową na wpływ zakłóceń i interferencji, poprzez zwiększeni mocy, obniżenie maksymalnej prędkości pracy sieci, fragmentację pakietów, a także kierunkowe anteny.

Niezbędne będzie określenie poprawnych poziomów mocy poszczególnych punktów dostępowych, a także ustawień dotyczących kontroli mocy TPC (Transmit Power Control). Pozwoli to poprawić wartość parametru SNR (Signal to Noise Ratio). Koniecznie należy zdefiniować jak ma zachowywać się TPC i nie pozostawiać wartości domyślnych. Moc dla częstotliwości 5 GHz powinna być o około 4-5 dB wyższa niż dla częstotliwości 2,4 GHz.

Częstotliwość 5 GHz jest mniej odporna na przeszkody w transmisji. Jeżeli jest to możliwe nie warto przekraczać minimalnego poziomu mocy, przy którym jesteśmy w stanie zapewnić połączenia na wszystkich prędkościach. Dużo lepszą metodą w stosunku do zwiększania mocy karty radiowej, będzie użycie mocniejszej anteny. Przepustowości sieci bezprzewodowej powinny być ustawione na możliwie maksymalną wartość. Często administratorzy domyślnie sugerują konfigurację wartości zbyt wysokich dla urządzeń mobilnych. Może to powodować dużą liczbę powtórzeń transmisji, co negatywnie wpływa na pojemność systemu. Koniecznością jest za to zupełna eliminacja sieci w standardzie 802.11b oraz powiązanych z nim prędkości (1, 2, 5.5, 11 Mb/s). Praktycznie każdy nowy komputer wspiera standard 802.11n, a starsze komputery i urządzenia mogą pracować w standardzie 802.11g. Warto zaznaczyć, że SSID przeznaczone dla transmisji głosu najlepiej opierać o standardu 802.11g/a, niekoniecznie 802.11n.

Nie zapomnieć o protokołach

Optymalizacja środowiska radiowego powinna zostać uzupełniona o dostosowanie protokołów w sieciach Wi-Fi. Należą do nich zarządzanie jakością pakietów QoS (Quality of Service), balansowanie ruchem (także klientów pomiędzy punktami dostępowymi), przełączanie (roaming), odpowiednia strategia przydziału SSID dla określonych usług. Odseparowane SSID (ograniczone do minimum), wspierają określone typy ruchu, segmentując dane z wykorzystaniem VLAN. Dodatkowo możliwa jest klasyfikacja QoS za pomocą mechanizmu Wireless Multimedia Extensions. Odpowiednio ograniczona moc na punktach dostępowych ułatwi przełączanie klientów, także w celu poprawnego rozłożenia obciążenia pomiędzy punktami. Warto także sprawdzić czy łącze LAN/WAN charakteryzuje się wydajności odpowiednią do obsługi odpowiedniego ruchu WLAN. Dobrze jest udoskonalić urządzenia klientów – zainstalować najnowsze sterowniki, odpowiednio skonfigurować karty bezprzewodowe. Zawsze warto sprawdzić wersje oprogramowania w urządzeniach końcowych, w razie potrzeby przeprowadzić aktualizację. Dobrym pomysłem jest wyeliminowanie z sieci bezprzewodowej drukarek sieciowych i innych urządzeń, które ciągle zajmują zasoby radiowe. Takie urządzenia zawsze można przyłączyć kablem. W przypadku styku sieci bezprzewodowej z WAN/LAN należy obserwować stopień wykorzystania przełączników/routerów.

Wi-Fi „wrogiem” smartfona

Narzuty transmisji pochodzące od nieprzyłączonych klientów Wi-Fi

Warto także sprawdzić wpływ kontrolera na wydajność sieci – kontroler umieszczony centralnie, i sterujący całym ruchem z sieci bezprzewodowej, może stanowić „wąskie gardło”. Dziś najczęściej stosowana jest architektura rozproszona, gdzie kontroler nadzoruje sieci, ale nie agreguje ruchu z punktów bezprzewodowych, który trafia bezpośrednio na przełączniki.

Jeżeli opisane wskazówki zawiodą, konieczne będzie wprowadzenie zmian na poziomie sprzętowym. Wiąże się to z zastosowaniem kierunkowych anten, zwiększeniem ilości punktów dostępowych lub przemieszczeniem oraz wymianą sprzętu i anten zarówno po stronie punktów dostępowych, jak i klientów. Warto zweryfikować wykorzystywane przez klientów anteny, szczególnie elementy utrudniające swobodną propagację. Zmiany w warstwie fizycznej to jednak ostateczność.

Architektura systemów optymalizacji Wi-Fi

Zgodnie z tezą Petera Druckera stosowaną w miernictwie, jeżeli nie możemy czegoś zmierzyć, nie możemy tym zarządzać. Cykl optymalizacji Wi-Fi zaczyna się na etapie pomiarów, po czym następuje analiza zebranych wyników, dostosowanie sieci i weryfikacja rezultatów całego procesu. Do tego celu wymagana jest niezbędna infrastruktura.

Architektura służąca optymalizacji Wi-Fi zazwyczaj składa się z dwóch elementów organizacyjnych. Konfiguracja wskazanych elementów zależy od trybu pracy – pasywnego lub aktywnego. W trybie aktywnym istnieje serwer, który generuje ruch sieciowy wysyłany poprzez punkty dostępowe. Zazwyczaj serwer jest także stacją zarządzania systemem optymalizacji. Elementem współpracującym z serwerem jest sensor, który odbiera ruch generowany i przesyłany przez sieć bezprzewodową. Inaczej sprawa wygląda w testach pasywnych. Nie jest tu potrzebny serwer generujący ruch sieciowy. Jego rolę przejmują klienci sieci bezprzewodowej, a generowany ruch rzeczywisty jest wykorzystywany do testów. W trybie pasywnym wykorzystywane są również czujniki.

W testach aktywnych najważniejsze z punktu widzenia klienta są pomiary opóźnienia, zmienności opóźnienia, strat pakietów, przepustowości i jakości głosu. Konieczne jest sprawdzenie parametrów w ramach warstwy pierwszej i drugiej sieci m.in. prędkość transmisji, ilość powtórzeń, wykorzystanie zasobów, poziom ruchu, kanał radiowy, poziom sygnału, informacje o częstotliwościach. Jeżeli zidentyfikowany zostanie problem, należy podjąć kroki w celu usprawnienia sieci.


TOP 200