VMware nie zaoferuje Windowsa z chmury - winny Microsoft?

Jedynym sposobem legalnego oferowania klientowi usługi Windows DaaS jest zakup własnej licencji Windows dla urządzeń (licencje Windows z Software Assurance lub Windows Virtual Desktop Access), co całkowicie eliminuje korzyści z formuły "pay-as-you-go" przy korzystaniu z chmury.

Polecamy 10 najnowszych trendów w infrastrukturze IT

Zobacz również:

  • Akcje Intel spadają - winna rosnąca konkurencja w AI

Co gorzej, dostawca powinien także zapewnić, że sprzęt, na którym pracuje wirtualny desktop jest w pełni dedykowany klientowi i nie jest używany do uruchamiania żadnych dodatkowych obciążeń, co podkopuje fundamenty architektury wielodzierżawnej.

Próby obejścia restrykcji

Pomimo niepowodzeń kilku nie do końca legalnych prób (np. OnLive) niektórzy z bardziej zdeterminowanych dostawców DaaS nie zrezygnowali z poszukiwań sposobów na obejście tych niedogodności. Jedną z nich jest adaptowanie Windows Server 2008 do działania jako desktop - generalnie z pomocą pakietu Desktop Experience, który sprawia że Windows Server wygląda i działa tak jak Windows 7.

Ponieważ licencje CAL Windows Server 2008 i Remote Desktop Services są włączone do programu licencyjnego SPLA, dostawcy DaaS mogą używać w prosty sposób Windows Server tak, jakby używali desktopowego Windows. Ponieważ program SPLA dopuszcza użycie Windows Server na zasadzie "za użytkownika" (Server Access License - SAL) zamiast licencji "za serwer", taka przeróbka nie kosztuje tak dużo jak można sobie wyobrażać.

Jednak nie ulega wątpliwości, że to nie jest rozwiązanie problemu tylko obejście go. Jest jasne, że Microsoft nie ma interesu w umożliwieniu użytkownikom wykorzystywania zalet DaaS w sytuacji, gdy sam nie ma takiej usługi w ofercie. Pozostaje mieć nadzieję, że presja rynku oraz pomysłowość pierwszej fali dostawców DaaS spowodują, że Microsoft rozważy włączenie desktopowego Windows do programu SPLA.


TOP 200