Dlatego Twitter uważa, że Threads (który został już pobrany przez ponad 30 mln osób) jest tak naprawdę klonem Twittera. Wkrótce po uruchomieniu nowej społecznościowej platformy firmy Meta, prawnik Twittera wysłał list do Marka Zuckerberga, w którym oskarża go udział w bezprawnym sprzeniewierzeniu tajemnic handlowych i innej własności intelektualnej będących własnością Twittera. Napisał w nim że Twitter zamierza ściśle egzekwować swoje prawa własności intelektualnej i żąda, aby Meta podjęła natychmiastowe kroki w celu zaprzestania wykorzystywania jakichkolwiek tajemnic handlowych Twittera lub innych wysoce poufnych informacji.

Twitter zastrzega sobie wszelkie prawa, w tym między innymi prawo do ubiegania się o środki cywilne i nakaz sądowy bez wcześniejszego powiadomienia, aby zapobiec dalszemu przechowywaniu, ujawnianiu lub wykorzystywaniu przez Metę jego własności intelektualnych. Uzasadnia to tym, że firma Meta zatrudniła kilkudziesięciu byłych pracowników Twittera, którzy mieli i nadal mają dostęp do tajemnic handlowych Twittera i innych poufnych informacji. Meta broni się i w odpowiedzi na te zarzuty twierdzi, że nikt w zespole pracującym nad platformą Threads nie jest byłym pracownikiem Twittera.

Zobacz również:

• Akcje Intel spadają - winna rosnąca konkurencja w AI
• Udostępniono bezpłatne narzędzie, które wykrywa treści generowane przez AI
• Threads będzie mógł wysyłać do tej aplikacji wiadomości w trybie DM

Threads jest jedną z kilku platform społecznościowych, które zyskały na popularności od momentu, w którym Elon Musk stanął na czele Twittera. Swój głos w tej prawie zabrała też Linda Yaccarino (od niedawna CEO Twittera). W jednym z tweetów napisała, że chociaż Twitter jest często naśladowany, to szkopuł polega na tym, że społeczności Twittera nigdy nie można powielić. Nikomu to się wcześniej nie udało i nie uda się również firmie Meta. Sprawa jest rozwojowa i będzie zapewne miała swój dalszym ciąg, o czym będziemy na bieżąco informować.