Transakcje wiązane

Pole zastosowań narzędzi BI wciąż się rozszerza. Sieci handlowe nie są w stanie sobie poradzić tradycyjnymi metodami analizy ze względu na olbrzymią skalę zakupów. Jest też coraz większa liczba działań mających za zadanie utrzymanie klienta w sieci – programy lojalnościowe, specjalne karty płatnicze itp. To wszystko wymaga przetwarzania i analizy informacji na bardzo dużą skalę.

Pojawia się też kompletnie nowa jakość związana z wykorzystaniem RFID. Ta technologia była pierwotnie stosowana dla potrzeb logistyki, teraz zaczyna być stosowana na rynku konsumenckim. Poprzez mikrochip pobierany przez klienta wraz z wózkiem czy koszykiem przy wejściu do centrum handlowego, można będzie na przykład dokładnie prześledzić drogę klienta w sklepie – do jakich działów zachodzi, przy jakich półkach się najdłużej zatrzymuje, co i w którym momencie kupuje, jak szybko się przemieszcza po sklepie, do jakich towarów wraca, jak długo je ogląda. W ten sposób będzie można od razu budować lub aktualizować jego profil. A może też i od razu rekomendować mu odpowiednio dobrane, dodatkowe towary poprzez analizę koszyków zakupowych.

Jak to będzie wyglądało w kontekście ochrony danych osobowych?

Technologia totalnie wyprzedziła prawo, jest generalnie rozdźwięk między możliwościami technologicznymi a prawem. Wszystko zmierza jednak ku temu, aby wymusić naszą zgodę na takie działania w zamian za różne bonusy. Jeżeli się zgodzę na powiązanie RFID z moją kartą kredytową czy komórką, to będę miał upusty przy zakupach, a przez telefon będę dostawał informacje o promocjach w sklepach, które akurat mijam.

Niebawem, jak już wspomniałem, prawdopodobnie tak właśnie będzie. Powszechny nadzór, przyzwolenie na inwigilację konsumencką implikuje ponure i zatrważające konsekwencje wykraczające ponad wyobraźnię współczesnych futurologów. Święty Tomasz z Akwinu twierdził, że człowiek jest panem swoich czynów dzięki rozumowi i wolnej woli. Mam nadzieję, że dzięki bożej Opatrzności tak dalej będzie.


TOP 200