To jeszcze nie czas na BOYD

Do Not Bring Your Own Device

O tym, że idea korzystania z własnego sprzętu również do celów służbowych słabo przyjmuje się w Europie, pisano w magazynie targowym, a na samych targach większość producentów nie miała w tym zakresie nic do zaoferowania. Były jednak wyjątki.

Trudno uznać za rozwiązanie z tej kategorii propozycję firmy LG, której telefony mają tryb pracy „gość”. Pozwala on na korzystanie z telefonu innej osobie, a w jego trakcie jej „świat” i „świat” właściciela pozostają całkowicie rozdzielne. Pozwala to na współdzielenie telefonu z drugą osobą (dziecko?), mając świadomość, że będzie ona poruszać się tylko w zakresie czynności udostępnionych jej przez właściciela.

Firma Lenovo odsyła w tej sprawie do raportu na jej stronie internetowej. To 10‑stronicowe opracowanie wyróżnia nawet dwie strony problemu, gdyż oprócz BYOD jest tam jeszcze BYOPC. Sam raport jednak pochodzi z sierpnia 2012 r., a miesiąc później Lenovo przejęła firmę Stoneware, specjalizującą się w tym właśnie zakresie. O efektach przejęcia nic jak dotąd nie słychać.

Firma Sony wybrała jeszcze inne wyjście – korzysta z gotowych rozwiązań firm AirWatch i Mobile Iron i w sprawie BYOD odsyła do ich stron internetowych. Nie jest to chyba złe wyjście, bo obie firmy, właśnie w kategorii BYOD, mieszczą się tuż obok siebie, na samym szczycie w najlepszym kwadracie Gartnera.

Jedynym rozwiązaniem rzeczywiście prezentowanym na targach, i to na kilku stoiskach, jest Samsung Knox. Nietrudno dostrzec nawiązania do nazwy podobno najlepiej strzeżonego miejsca na świecie (Fort Knox), gdzie ma być zgromadzone całe złoto Stanów Zjednoczonych. Skojarzenie ze sprawami bezpieczeństwa zapewnia też logo rozwiązania, w którym litera „o” w słowie „Knox” jest stylizowana na zamkniętą kłódkę. Sadząc po charakterystyce, jest to jedno z najbardziej kompleksowych rozwiązań tego rodzaju spośród dostępnych na rynku. Nie jest to bezpieczeństwo dorabiane ex post (co zdarzało się czynić nawet największym w branży), lecz sięgające samych podstaw (jądro systemu Android). W wersji dla przedsiębiorstw zapewnia ono nie tylko ścisły rozdział części prywatnej od służbowej (szyfrowanej w AES256), ale umożliwia również korzystanie z usług katalogowych (dostępna m.in. funkcja Single Sign-On), z tzw. klienta VPN (z certyfikacją) oraz administrowanie i konfigurowanie na odległość. System wyróżnia gotowe klasy zakresu dostępu, typu kierownik, pracownik i partner. Już sama nazwa wskazuje, że rozwiązanie to jest kierowane głównie na rynek USA, toteż firma Samsung podkreśla, że spełnia ono szereg norm i wymogów obowiązujących w tamtejszych agendach rządowych.

Mała popularność rozwiązań BYOD w Europie, jak to podkreślano w materiałach targowych, jest wynikiem nie tylko sceptycznego i nacechowanego obawami podejścia samych firm, ale bierze się również z niechęci operatorów telekomunikacyjnych. Operatorzy ci w Europie w większości utrzymują odrębne taryfy dla firm i dla osób prywatnych. Te ostatnie są na ogół znacznie zawyżone, dając operatorom łatwe zyski. Przejście na taryfę firmową daje pracownikowi znaczne korzyści, nawet jeżeli sam płaci za prywatny zakres korzystania, ale znacznie zubaża przychody operatorskie. Być może zapowiadane regulacje unijne w tym zakresie, o których wieści pojawiły się w czasie trwania targów, doprowadzą tu do istotnych zmian.

Również podczas Targów IFA pojawiła się wiadomość, że duży brytyjski bank (Barclays) kupuje, w jednej partii, ponad 8 tys. tabletów iPad dla swych pracowników obsługujących kredyty hipoteczne. Co więcej, poinformowano również, że stosowane do tego oprogramowanie zostanie wspólnie sfinansowane przez cztery banki z tamtego rynku. O oprogramowaniu urządzeń firmy Apple wiadomo, że nie nadaje się ono raczej do przenoszenia na inny sprzęt, więc wielce prawdopodobne jest, że wkrótce kolejne brytyjskie banki wykonają podobny krok. Trwa dyskusja, czy jest to przejaw strategii BYOD, chociaż pojmowanej à rebours (bo inicjowanej przez pracodawcę), czy też może akurat jej zaprzeczenie.


TOP 200