10 lipca Mark Zuckerberg, dyrektor generalny Meta Platforms, pochwalił się, że jego nowy serwis Threads przekroczył 100 milionów rejestracji w ciągu pięciu dni od uruchomienia, detronizując ChatGPT jako najszybciej rozwijającą się platformę internetową, która osiągnęła ten kamień milowy. To głównie popyt organiczny, a nawet nie włączyliśmy jeszcze wielu promocji” - napisał Zuckerberg w poście publikowanym na Threads. Sam serwis wydaje się wzorowany na Twitterze: pozwala na publikowanie postów o długości do 500 znaków i obsługuje linki, zdjęcia i filmy o długości do 5 minut. Brakuje mu na razie unkcji bezpośredniego przesyłania wiadomości i brakuje jej wersji na komputery stacjonarne, na której polegają niektórzy użytkownicy, tacy jak organizacje biznesowe.

Pojawiły się już doniesienia, że raz założonego konta na Threads nie można skasować – jest tak wbudowane w ekosystem aplikacji Mety (Facebook, Instagram), że trzeba usunąć swoje wszystkie konta ze wszystkich serwisów.

Zobacz również:

• Trendy w e-commerce 2024
• LinkedIn niczym TikTok? Portal testuje nowe formaty
• Threads będzie mógł wysyłać do tej aplikacji wiadomości w trybie DM

Przez analityków platforma Threads jest postrzegana przez analityków jako pierwsze poważne zagrożenie dla najsłynniejszej aplikacji mikroblogowej – Twittera, należącego do Elona Muska. Warto dodać, że choć Musk zapłacił za nią rekordową kwotę 44 mld dolarów, to obecnie wartość Twittera jest wyceniana znacznie niżej.

Osiągnięcie przez aplikację 100 milionów użytkowników przebiegło błyskawicznie, znacznie szybciej niż w przypadku ChaatGPT OpenAI, który dotąd był się najszybciej rozwijającą się aplikacją konsumencką w historii w styczniu około dwa miesiące po jej uruchomieniu (wg badania UBS).

Przed przejęciem Twittera przez Elona Muska firma publicznie ujawniła w lipcu 2022, że serwis miał prawie 240 milionów aktywnych użytkowników dziennie. Wg analityków, od tego czasu wykorzystanie spadło. Według Similarweb, ruch internetowy na Twitterze spadł o 11% w porównaniu z rokiem poprzednim w dniach po uruchomieniu Threads, w porównaniu do 4% spadku rok do roku w czerwcu. Analogiczne dane udostępnił w minioną niedziele na Twitterze Matthew Prince, dyrektor generalny firmy Cloudflare. Napisał, że ruch na Twitterze „spada”. Tego samego dnia dyrektor generalna (od niedawna) Twittera Linda Yaccarino napisała w tweecie że platforma miała w zeszłym tygodniu „dzień z najwyższą liczbą użytkowników” od lutego, bez podawania szczegółów.

Chociaż Threads nie jest pierwszą próbą rzucenia wyzwania Twitterowi, powstają już inne konkurencyjne serwisy, np. Mastodon, Bluesky, Truth Social i T2, na razie jednak nie mają szans z gigantem. Pierwszym, który zagroził hegemonii niebieskiego ptaka, jest Thread. Mastodon ma łącznie około 7,7 miliona użytkowników, choć mniej niż 2 miliony z nich aktywnie korzysta z usługi, zgodnie z dziennymi danymi użytkowników. Z kolei Bluesky (założony m.in. przez współzałożyciela Twittera Jacka Dorseya) zarejestrował 265 000 użytkowników od czasu uruchomienia wersji beta tylko dla zaproszonych w lutym i utrzymuje listę oczekujących na około 2 miliony więcej, jak poinformował rzecznik firmy.

Dwie platformy mediów społecznościowych skierowane do konserwatystów politycznych - GETTR i Truth Social, która została założona przez byłego prezydenta USA Donalda Trumpa - mają szacunkowo odpowiednio 144 000 i 607 000 użytkowników miesięcznie, zgodnie z danymi z Similarweb. W Polsce mieliśmy przypadek efemerycznej Albicli.

Musk zareagował na pojawienie się Threads, kpiąc z niego i grożąc pozwaniem Mety, twierdząc, że gigant mediów społecznościowych wykorzystał swoje tajemnice handlowe i inne poufne informacje do stworzenia aplikacji.

Mimo podobieństwa do Twittera, na Threads brakuje hashtagów i funkcji wyszukiwania słów kluczowych, co ogranicza jej atrakcyjność dla reklamodawców i użyteczność jako miejsca do śledzenia wydarzeń w czasie rzeczywistym (Twitter jest najszybszą i najbradziej rozpolitykowaną platformą mediów społecznościowych).

Wydaje się, że najbardziej pomocny dla Threads jest sam Elon Musk, postrzegany jako postać kontrowersyjna. Wiele osób zadeklarowało porzucenie Twittera, kiedy go zakupił (i spora część z nich dotrzymała słowa), spotyka się z krytyką nawet Stephena Kinga (oczywiście, na Twitterze), poza tym ruchy kadrowe, zapowiedź wprowadzenia opłat, znaczki weryfikacyjne, limity tweedów etc. spotykają się z negatywnymi reakcjami. To wszystko może pomóc konkurencji.

Jakkolwiek pbecnie w aplikacji Threads nie ma reklam, zaś sam Mark Zuckerberg zapowiedział, że firma pomyśli o monetyzacji dopiero wtedy, gdy Threads zbliży się do miliarda użytkowników. Z kolei szef Instagrama Adam Mosseri ujawnił na początku lipca, że Meta nie próbuje zastąpić Twittera i że Threads ma na celu skupienie się na lekkich tematach, takich jak sport, muzyka, moda i design. Threads prezentuje się jako „przyjazna” opcja dla publicznego dyskursu online, i zarząd postrzega tematy polityczne i trudne jako największe wyzwanie dla serwisu. Akcje Meta na amerykańskiej giełdzie zyskały w tym roku ponad 140%. Z tego wniosek, że otwarcie nowego serwisu było (jak dotąd) słusznym posunięciem biznesowym.